avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:1069.74 km (w terenie 16.00 km; 1.50%)
Czas w ruchu:50:12
Średnia prędkość:21.31 km/h
Maksymalna prędkość:69.40 km/h
Suma podjazdów:11234 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:71.32 km i 3h 20m
Więcej statystyk
  • DST 112.77km
  • Teren 3.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 21.83km/h
  • VMAX 69.40km/h
  • Podjazdy 1220m
  • Sprzęt ZaSkarb

Piątek, 26 kwietnia 2013 | Komentarze 8


O! Widzę, że jakieś cuda nowe na BSie się pojawiły :)

Lato dziś mamy. Przed 7 wyjazd, powrót przed 13.
Gdyby ktoś zainteresowany był - przejazd terenem Sokołowsko - Andrzejówka suchutki.

Przed Kamienną Górą zachciało mi się ustrzelić Karkonosze podczas pogawędki telefonicznej z Mężem. I co? Bateria kaput. Nie będzie więc zdjęć (sorki po raz wtóry Gozdzik!). Zainteresowanych odsyłam do identycznej zeszłorocznej trasy.

Skalak pod Andrzejówką znów smakował wyśmienicie:)

A teraz prędko szykować się do pracy na 14:30... Oj - nie chce mi się okrutnie.



  • DST 70.78km
  • Czas 03:17
  • VAVG 21.56km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Podjazdy 840m
  • Sprzęt ZaSkarb

Czwartek, 25 kwietnia 2013 | Komentarze 4


Wciąż się bujam w okolicach Sowich. Wciąż jednak asfaltami...
Jak niebawem nie wjadę na Wielką Sowę to mnie chyba skręci.
Ale dziś jeszcze na Przełęczy Jugowskiej widziałam śnieg i płaty lodu gdzieniegdzie więc wstrzymuję się. Toompowa niedawna przygoda z obtłuczonym dupskiem skutecznie zniechęca mnie przed zbyt wczesnym podejmowaniem prób wjazdu na szczyt :)

Ale za to wiosna nareszcie rozkwitła na całego:


Na Przełęczy Jugowskiej postawili nową chatkę. Znacznie mniej urodziwa jest od poprzedniej, ale i z pewnością mniej łatwopalna:


Przypominam jak skończyła poprzednia:






  • DST 65.74km
  • Czas 03:01
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 61.10km/h
  • Podjazdy 790m
  • Sprzęt ZaSkarb

Środa, 24 kwietnia 2013 | Komentarze 9


No dobra, za każdym razem jak tamtędy przejeżdżam to myślę o tym pytaniu, a po powrocie zawsze zapominam.
Czy nie wydaje Wam się, że Walim to jakieś szalenie dziwne miasteczko jest? Przecież to raj do zbierania mandatów (samochody bez przerwy wymuszają pierwszeństwo, ludzie chodzą środkiem ulicy, a wchodząc na nią nawet się nie rozglądają na boki). Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się przejechać przez tę mieścinę bez zdziwienia wywołanego zachowaniem tubylców.
Czy tylko ja mam takie odczucia?

A na drogach służb drogowych więcej niż żab; tych żywych oraz tych martwych. A panowie strażacy drogowi również poczuli wiosnę i się umizgują do rowerzystek pierwszorzędnie :P Gdyby tylko im tak łatanie dziur wychodziło jak zaloty...

W Jugowicach wciąż mnie trochę przeraża ta gałąź:






  • DST 72.18km
  • Czas 03:08
  • VAVG 23.04km/h
  • VMAX 62.10km/h
  • Podjazdy 700m
  • Sprzęt ZaSkarb

Wtorek, 23 kwietnia 2013 | Komentarze 15


Nareszcie Andrzejówka taka jaką lubię.
Aż się powstrzymać nie mogłam (i nie chciałam) i na górze małego Skalaczka łyknęłam. Jej! Jak przyjemnie!









W końcu piękne schronisko Andrzejówka, bez śniegu:




Posiłek przy drodze:






  • DST 95.45km
  • Teren 13.00km
  • Czas 05:29
  • VAVG 17.41km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Podjazdy 790m
  • Sprzęt ZaSkarb

Niedziela, 21 kwietnia 2013 | Komentarze 9

Kategoria Masyw Ślęży


Fatalnie mi się jechało w ten dzień. Wpierw przejazd wokół Jeziora Bystrzyckiego, co by się rozkręcić przed pierwszą jazdą w terenie. Cały czas pod wiatr, wyjątkowo męczący tego dnia. Do tego po zmianie opon tylna przerzutka zupełnie nie chciała ze mną współpracować. Moja wiedza okołorowerowa jest bliska zeru więc sama nic przy niej nie kombinowałam, tylko toczyłam się w stronę Przełęczy Tąpadła na spotkanie Toompa, na którego pomoc bardzo liczyłam. Nie zawiodłam się - pomachał hakiem przez 5 sekund i wszystko zaczęło chodzić jak złoto. I git!
Od spotkania i wjazdu w teren było już tylko lepiej, choć zawiodłam się na sobie dość mocno - miała być nauka zjazdów w terenie, a wyszedł ze mnie tchórz i mięczak (co widać na ostatniej fotce). Ale poddawać się nie zamierzam, pokonam lęk przed stromymi zjazdami i niebawem żadne kamolce i korzenie nie będą mi straszne :D
Ze swojej kondycji jestem bardzo zadowolona. Moc jest, teraz czas szukać techniki.

Wspinaczka, gdzieś tam na trasie:


Toomp ostro ciśnie z Radunii:






A Lea...



Mapka niepełna, ale nie chce mi się jej zmieniać:



  • DST 33.45km
  • Czas 01:17
  • VAVG 26.06km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Podjazdy 340m
  • Sprzęt ZaSkarb

Sobota, 20 kwietnia 2013 | Komentarze 0


Czasu mało, chęci sporo.

  • DST 150.73km
  • Czas 07:21
  • VAVG 20.51km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Podjazdy 2024m
  • Sprzęt ZaSkarb

Czwartek, 18 kwietnia 2013 | Komentarze 23

Kategoria Karkonosze


Pięknie było.
Wyjazd o godzinie 7:00, na Przełęczy byłam już o 11. Podjeżdżało mi się tak fantastycznie, że zaskoczył mnie dojazd na górę. Byłam przekonana, że to dłużej i ciężej powinno być. W zeszłym roku na pewno było.
Wiatr dziś bardzo pomagał w treningu: od Świebodzic aż do przed Lubawką wiał praktycznie bez przerwy w paszczę, czasem tak, że mi dech w piersi zapierało. A i mimo to jechało się cudnie. Dziwy!
O tradycji jeszcze za wcześnie by mówić, ale drugi rok z rzędu jadę na Okraj po rekonesansie zrobionym wcześniej przez Piotera. Dzięki za info Piotr! :-)







W tym miejscu zrobiłam sobie przerwę na pomarańczę(a?). Powinno być cudnie widać Karkonosze. Nie było dziś sprzyjającej widoczności, niestety, nie udało mi się ustrzelić górek pięknych. Po Karkonosze odsyłam do Piotera :)


A tu miałam pobór najpyszniejszej wody na świecie:




  • DST 56.58km
  • Czas 02:44
  • VAVG 20.70km/h
  • VMAX 53.20km/h
  • Podjazdy 640m
  • Sprzęt ZaSkarb

Wtorek, 16 kwietnia 2013 | Komentarze 10


Wiedziałam, że mam chęć dziś na Przełęcz Sokolą; nie potrafiłam się jednak zdecydować którędy tam dotrzeć. W końcu stanęło na drodze przez Michałkową (jak zwykle urocza to trasa), na której kilkukrotnie prawie mnie zwiało na pobocze (zwłaszcza na samej górze podjazdu). Pod Sokolą podjeżdżało się przystępnie, bo wiatr jakby już tam mniejszy był, jednak wciąż w paszczę. Na samej górze korcił mnie jeszcze podjazd pod Schronisko Sowa, ale dałam sobie z nim spokój.
Okazuje się, że nawet na takich wysokościach krótkie spodenki sprawują się wspaniale :-)
Powrót miałam zaplanowany przez Sierpnicę, ale patrząc na syf piaskowy leżący na drodze Walim-Rzeczka, wolę nawet nie myśleć co jest na trasie Rzeczka- Sierpnica-Głuszyca.



Zrzut wody z tamy na Jeziorze Bystrzyckim:


I już wiosenny stok narciarski w Rzeczce:




  • DST 33.46km
  • Czas 01:21
  • VAVG 24.79km/h
  • VMAX 53.50km/h
  • Podjazdy 331m
  • Sprzęt ZaSkarb

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | Komentarze 5


Miałam sobie dziś odpuścić jazdę zupełnie po wczorajszym dniu; czułam dziś rano w nogach, że to nie była spacerowa seteczka :)
Ale Słońce nie pozwoliło mi na wylegiwanie się poniedziałkowe.

I w ten oto sposób zaczynam opalać giry:


  • DST 120.53km
  • Czas 05:16
  • VAVG 22.89km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Podjazdy 915m
  • Sprzęt ZaSkarb

Niedziela, 14 kwietnia 2013 | Komentarze 11

Uczestnicy


Rozpisywać się nie będę, bo komplementy, które miałam sprawić to już chyba wszystkim sprawiłam po dwakroć :D
Napiszę tylko - nic bym nie zmieniła w tym dniu, bo było po prostu genialnie.
I w ten oto przeuroczy sposób porządnie otwieram sezon rowerowy 2013 :)
Toomp, Lutra, chłopaki z CnR - wielkie dzięki!!
Oby do rychłego następnego.

I zabawa przy rowerach. Lutra, jak widać, miał z chłopaków niezły ubaw:)