avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:1299.18 km (w terenie 12.00 km; 0.92%)
Czas w ruchu:61:19
Średnia prędkość:21.19 km/h
Maksymalna prędkość:56.30 km/h
Suma podjazdów:12010 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:68.38 km i 3h 13m
Więcej statystyk
  • DST 73.83km
  • Czas 03:38
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Podjazdy 1050m

Sobota, 14 kwietnia 2012 | Komentarze 15


Punkt docelowy dziś taki sam jak wczoraj, czyli znów podjazd na Sokolą od strony Sierpnicy. Mimo zmęczenia - znów udany :) choć tym razem były dwa przystanki na zdjęcia. Myślałam, że jeszcze z Sokolej pojadę na Jugowską, ale nogi powoli zaczęły mi odmawiać posłuszeństwa i postanowiłam ich nie forsować zanadto.
Zdecydowanie wczoraj i dziś dystans wycieczki miał znaczenie drugorzędne, liczyła się przede wszystkim suma podjazdów. Wyszło przyzwoicie ;-)

XVI-wieczny kościół w Sierpnicy © lea


Kościół w Sierpnicy © lea


Wczoraj ta końcówka podjazdu mnie urzekła © lea


A jeszcze bardziej mnie urzekł początek zjazdu :P © lea




  • DST 74.78km
  • Czas 03:35
  • VAVG 20.87km/h
  • VMAX 56.30km/h
  • Podjazdy 1080m

Piątek, 13 kwietnia 2012 | Komentarze 8


Świetna wycieczka.
Wyjechałam znów dość wcześnie, bo sporo przed 8 rano.
Podjazdy wychodzą mi już całkiem przyzwoicie choć wciąż sporo pracy przede mną.
Pierwszy raz wylądowałam na podjeździe z Sierpnicy do Rzeczki, na Przełęcz Sokolą. Trudny dziad jest :) Ale dałam radę, mimo że pod koniec korciło - nie zatrzymałam się aż do samej przełęczy.

Widok z trasy Unisław Śl. - Rybnica Leśna © lea


Cuda spotkane w Rybnicy Leśnej © lea


A propos ostatniej dyskusji nt. psów - ten wyglądał przerażająco idąc na mnie... © lea


... a okazał się goniącym za owcami przytulakiem :) © lea


Czarnopaszczym owieczkom pies jednak nie robił wielkiej różnicy :) © lea


Krótka przerwa na batona na Przełęczy Sokolej © lea




  • DST 71.14km
  • Czas 03:09
  • VAVG 22.58km/h
  • VMAX 55.20km/h
  • Podjazdy 840m

Środa, 11 kwietnia 2012 | Komentarze 12


IDEALNIE mi się dziś jechało.
Strasznie żałuję, że tak wcześnie zaczynam dziś pracę :/
Trochę wiał wiatr ale jakoś dziś mi to nie przeszkadzało. Oby w weekend pogoda dopisała, to wtedy nie ręczę za siebie :P

Wschód Słońca zachęcał do wycieczki © lea


Poranna Ślęża © lea


Świdnicka katedra (z prawej) oraz nowowybudowany ratusz © lea


Schronisko "Andrzejówka" © lea


Schronisko "Andrzejówka" © lea




  • DST 75.55km
  • Czas 03:49
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 28.30km/h

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 | Komentarze 9


Powrót do domu z Laskowic.

Okrutnie nieprzyjemny:
- wciąż pod wiatr (niezbyt mocny, ale bardzo wnerwiający);
- z "przemiłym" akcentem bycia konkretnie ochlapaną przez buraków w Strzelinie;
- z dziwnie zmęczonymi nogami, pomimo niedzielnej przerwy od roweru (chyba dwudniowego obżerania się i siedzenia na dupsku nie zaliczę do efektywnych form wypoczynku i regeneracji organizmu:P )

Z trasy (przed Kiełczynem) zgarnął mnie, wracający samochodem, mąż - chwała mu za to, bo bym chyba nie dojechała!

  • DST 100.73km
  • Czas 04:07
  • VAVG 24.47km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Podjazdy 80m

Sobota, 7 kwietnia 2012 | Komentarze 3


W sobotę przedświąteczną, z rana, mimo niesprzyjającej dość pogody (silny wiatr) postanowiłam do teściów (Jelcz-Laskowice) na święta pojechać rowerem. Nieprawdopodobnie miłym zaskoczeniem okazał się być kierunek wiatru, który przez prawie całą trasę wiał mi prosto w plecy, dzięki czemu po dojechaniu do Laskowic miałam średnią ponad 26 km/h. Ostatnie ok. 10 km to bujanie się po okolicy, czyli jazda i z wiatrem i pod wiatr (dął porządnie) i po polach i po lasach. W związku z czym ostatecznie średnia jest taka jak widać. A i tak najwyższa w całej mojej karierze rowerowej :)

Jazda całkiem przyjemna. Pogoda niestety nie pozwalała na ciut dłuższe postoje, gdyż wiatr w ekspresowym tempie wychładzał.

Tylko trochę wystraszone sarny © lea


Urząd Miasta i Gminy w Jelczu-Laskowicach (neorenesansowy pałac rodu Saurma-Jeltsch) © lea


Pozostałości starego niemieckiego cmentarza (Dziuplina) © lea


Stary cmentarz (Dziuplina) © lea


Stary cmentarz (Dziuplina) © lea


Stary cmentarz (Dziuplina) © lea


Zwalone drzewo © lea




  • DST 57.10km
  • Czas 02:35
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Podjazdy 410m

Środa, 4 kwietnia 2012 | Komentarze 4


Szybko szybko, bo wcześnie dziś pracę zaczynam.
Ślicznie jest - wiosna w pełni!

Idealna miejscówka na piwko i wiosenno-letnie ognicho (Uliczno-Słupice) © lea


Brama do Parku Krajobrazowego "Wenecja" (Sulistrowiczki) © lea


Wierzby prezentują się o tej porze roku niezwykle okazale © lea




  • DST 103.67km
  • Czas 04:44
  • VAVG 21.90km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Podjazdy 1110m

Wtorek, 3 kwietnia 2012 | Komentarze 8


Nareszcie się odważyłam na mały wypad do Czech, przekraczając granicę na Przełęczy pod Czarnochem. Niedługo chciałabym zawitać do do miejscowości Police nad Metuji, gdzie byłam na kolonii w podstawówce. Pięknie Czechy są oznakowane, praktycznie zerowa możliwość zgubienia się.

Muszę dodać, że jestem szalenie zaskoczona profilem wzniesień - zupełnie nie czuję tego, że pokonałam ponad 1000 m podjazdów. A to chyba dlatego, że żaden z nich nie był zbyt wymagający.

Początek krótkiego podjazdu przez las na Przełęcz pod Czarnochem © lea


Na przyszłość gdy przyjdzie ochota na teren :) © lea


Na Przełęczy pod Czarnochem © lea


Nieczynne już polsko-czeskie przejście graniczne w Golińsku/Starostinie © lea


Pomnik upamiętniający filię obozu Gross Rosen w Mieroszowie © lea


Drewniany kościół pochodzący z 1557 roku. Rybnica Leśna © lea


Drewniany kościół pochodzący z 1557 roku. Rybnica Leśna. © lea


I wiosenne szaraki :) © lea




  • DST 56.65km
  • Czas 02:39
  • VAVG 21.38km/h
  • VMAX 46.90km/h
  • Podjazdy 580m

Niedziela, 1 kwietnia 2012 | Komentarze 8


Iście wiosenna pogoda. Od pięknego Słońca po dziki opad śniegu. Szkoda tylko, że tak wieje.

Potok w Michałkowej © lea


Prima Aprilisowa zima (Michałkowa) © lea