avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 73.83km
  • Czas 03:38
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Podjazdy 1050m
Przełęcz Sokola przez Kolce i Sierpnicę

Sobota, 14 kwietnia 2012 | Komentarze 15


Punkt docelowy dziś taki sam jak wczoraj, czyli znów podjazd na Sokolą od strony Sierpnicy. Mimo zmęczenia - znów udany :) choć tym razem były dwa przystanki na zdjęcia. Myślałam, że jeszcze z Sokolej pojadę na Jugowską, ale nogi powoli zaczęły mi odmawiać posłuszeństwa i postanowiłam ich nie forsować zanadto.
Zdecydowanie wczoraj i dziś dystans wycieczki miał znaczenie drugorzędne, liczyła się przede wszystkim suma podjazdów. Wyszło przyzwoicie ;-)

XVI-wieczny kościół w Sierpnicy © lea


Kościół w Sierpnicy © lea


Wczoraj ta końcówka podjazdu mnie urzekła © lea


A jeszcze bardziej mnie urzekł początek zjazdu :P © lea





Komentarze
lea
| 09:46 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Pioter - widziałam ten śnieg kilka dni temu na Sowie. Zaskoczył mnie, ale niezbyt mocno. Te poranne przymrozki to nie byle co. A na Wlk. Sowie już jednak ponad 1000 m.n.p.m. jest więc śnieg jeszcze chwilę może tam poleżeć.

Dziękuję zielonamilo :)
pioter50
| 16:43 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj Lea, chyba będziesz musiała się uzbroić w cierpliwość, w tej chwili wyjrzałem przez okno w kierunku Wielkiej Sowy.Tam spadł śnieg, jest biało...
zielonamila
| 07:35 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj Warto było się zatrzymać aby zrobić zdjęcia, bardzo ładne. Pozdrawiam
lea
| 05:11 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj Cudny podjazd! Równie mocno przeraża jak fascynuje. Już niebawem będzie mój! :P
pioter50
| 03:00 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj Toomp, masz rację, to jest właśnie to miejsce.Wizualne wrażenie stromizny sprawia, że rowerzysta, który je zobaczy, może zacząć mieć wątpliwości czy podjedzie.Zabawa polega na tym ,żeby zapanować nad wątpliwością i konsekwentnie podjechać, nie zatrzymać się.
pioter50
| 16:15 niedziela, 15 kwietnia 2012 | linkuj Kiedyś zrobiłem fotkę najgorszego odcinka podjazdu na Kozie Siodło i nawet udało mi się na niej ukazać nachylenie. Najgorszy odcinek podjazdu na Przełęcz Kozie Siodło
Podjeżdżając tam, przekonasz się, że to nie złudzenie optyczne na tej fotce ;)
lea
| 13:09 niedziela, 15 kwietnia 2012 | linkuj Ancorku - chyba nic takiego nie miało miejsca :) Ale czasem się czuję jak po jakimś soku z gumijagód czy innym magicznym specyfiku :P

Jeremiks - zwalniać póki co nie zamierzam. Może mnie zablokować paskudna pogoda (choć mam nadzieję i jej się bez bicia nie poddawać) no i (jak w dniu dzisiejszym) kilkugodzinne posiedzenie nad PITem :/

Pioter - zdecydowanie mi bliżej do Bestii niż Pięknej :D

Dzięki Wam za wskazówki dotyczące podjazdu na Kozie Siodło. Już od jakiegoś czasu chodzi mi on po głowie ale wciąż czekałam na lepszą formę. Myślę jednak, że jestem gotowa by go spróbować. A co do nieschodzenia - teraz już jedynie takie podjazdy liczę za zrealizowane. Dlatego też dopiero wczoraj pozwoliłam sobie na przystanki na zdjęcia, a 2 dni temu nie stawałam aż do Sokolej. A co do konkretnej trasy - na pewno będę jeszcze zasięgać opinii :) Dziękuję za dobre chęci.
pioter50
| 04:26 niedziela, 15 kwietnia 2012 | linkuj Dwa dni z rzędu ten sam trudny podjazd, poczynając od podjazdu pod Modliszów...Udało Ci się mnie zaskoczyć.Jesteś bardzo konsekwentna. Piękna i bestia w jednym, zabójcza mieszanka...:))Od początku przeczuwałem, że jesteś kimś wyjątkowym.Wydaje mi się, że już na poważnie przygotowujesz się do jakiejś trudnej wyprawy.Może przed tym warto spróbować podjazdu na Przełęcz Kozie Siodło od strony Sokolca?Powiedzmy, że podjazd od Sierpnicy na Sokolą, zjazd do Sokolca, w Sokolcu skręt w lewo w kierunku Jugowa, na krzyżówce Jugów-Przełęcz Jugowska jedziesz w kierunku Przełęczy Jugowskiej i kilkazdziesiąt metrów wyżej skręcasz w lewo, w taką szeroką szutrówkę.Nawierzchnia idealna, wysypana drobnym grysem, od początku ostre nachylenie, na zakrętach jeszcze ostrzej i nawierzchnia betonowa.Nie martwisz się o błoto, nie martwisz się o kamienie bo ich tam nie ma.To prawie jak asfalt i dobrze przygotowuje do najtrudniejszej wyprawy.Jak się na tej trasie sprawdzisz to jesteś gotowa.Pozdrawiam.
Ancorek
| 20:34 sobota, 14 kwietnia 2012 | linkuj Lea - czy Ty czasem nie wpadłaś na skład mikstury z wioski Asterixa i Obelixa i nie popijasz jej???
jeremiks
| 16:51 sobota, 14 kwietnia 2012 | linkuj Oj widzę, że u Ciebie tez podjazdów nie brakuje. Wysokości całkiem obiecujące....
Widzę, że nie zamierzasz zwolnić :)) Gorące pozdrówka :)
lutra
| 16:42 sobota, 14 kwietnia 2012 | linkuj Ślicznie tam jest.Jestem pod wrażeniem kościółka i pejzażu.Miałem się już nie powtarzać,ale jak tu się powstrzymać.Przede wszystkim jestem pod wrażeniem Twojej pasji.Jesteś niezniszczalna :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]