avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 77.10km
  • Teren 19.00km
  • Czas 04:37
  • VAVG 16.70km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Podjazdy 1530m
  • Sprzęt KROSSowy

Poniedziałek, 28 grudnia 2015 | Komentarze 2

Uczestnicy


TEGO MI BYŁO TRZEBA!!!
Po ostatnich kilku dniach szosowych jazd odrobina dzisiejszego terenu w połączeniu z niemałą ilością podjazdów zrobiła mi bardzo dobrze.
Dzięki Radzior! :P

Na początek katuję Cre asfaltowym podjazdem przez Kamionki na Przełęcz Jugowską. Ja całkiem lubię ten podjazd. Rad - jak się okazuje - gardzi nim potwornie. No cóż. Czego się nie robi dla Opata w Zygmuntówce?! :)

Na podjeździe zatrzymujemy się przy mapie, której za nic nie jesteśmy w stanie rozszyfrować. A niby znamy całkiem nienajgorzej te tereny...


Na Jugowskiej globalizacja wre.


Im wyżej tym więcej chmuro-mgieł i mżawki.


Co nieszczególnie nas smuci :D


Na szczyt W. Sowy nie zajeżdżamy. Nie chce nam się dziś. Jedziemy fioletowym, a później żółtym - HICIORSKIM! - rowerowym do Walimia.


Z Walimia jeszcze trochę katorgi szosowo do Grządek (Radziu mówi, że to najstromszy szosowy kilometr w Górach Sowich. Wierzę, ale zweryfikuję :)). Stąd terenikiem do Jugowic i spokojnie do domu. Wiatr zelżał, ale i zmienił kierunek, przez co powrót dziś mieliśmy pod wiatr. Zupełnie niestandardowo.
Dzięki R! Polecam się na przyszłość ;)




  • DST 36.60km
  • Czas 01:52
  • VAVG 19.61km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt KROSSowy

Niedziela, 27 grudnia 2015 | Komentarze 1


Po płaskim.
Wciąż pod wiatr.
Wciąż na otwratej przestrzeni.
Zero przyjemności z jazdy wpakowało mnie po 36 kilometrach do samochodu.
Brrr!!!






  • DST 87.10km
  • Czas 03:04
  • VAVG 28.40km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Podjazdy 230m
  • Sprzęt KROSSowy

Sobota, 26 grudnia 2015 | Komentarze 2


O tym jak bardzo na rowerze górskim jechałam z wiatrem niech opowie średnia szybkość na trasie :)
Temperatura iście wiosenna!








  • DST 67.70km
  • Czas 03:09
  • VAVG 21.49km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Podjazdy 570m
  • Sprzęt KROSSowy

Piątek, 25 grudnia 2015 | Komentarze 1


I dzień Świąt i po obfitym śniadaniu jazda w okolicach Jaźwiny, Uciechowa, Włóków.
Fajnie po tak długiej przerwie znów tam wylądować.
No i chyba pierwszy raz w przeciwnym kierunku :)








  • DST 67.90km
  • Czas 03:08
  • VAVG 21.67km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Podjazdy 910m
  • Sprzęt KROSSowy

Czwartek, 24 grudnia 2015 | Komentarze 0


Piękne Słońce w okolicach Świdnicy.
Im bliżej Głuszycy tym pochmurniej i słotniej.








  • DST 54.20km
  • Teren 14.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 15.49km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Podjazdy 900m
  • Sprzęt KROSSowy

Środa, 23 grudnia 2015 | Komentarze 1

Uczestnicy


Dzisiejszy dzień również znów pod znakiem poszukiwania nowych ścieżek w najbliższej okolicy.
Początek trasy stary znany - asfaltem do Bystrzycy Górnej, a stąd lasem nad Jezioro Bystrzyckie.
Po drodze posiadówka i czas na podziwianie radziowego iście letniego przyodziewku.


Przejazd wokół Jeziora i wspinaczka pod Zamek Grodno, z którego zjeżdżamy na Wodniak.



(zakoszone Radonowi)

Po dojechaniu do Zagórza czas zastanowić się co dalej ze sobą począć.
Ja tego dnia nie mam wiele czasu, bo umówiona jestem z Mamą na świąteczne pichcenie. Zerkamy na mapę i decydujemy się zeksplorować pagórki, które przyciągnęły nasz wzrok podczas zeszłego chaszczowania.


Chwila asfaltu i wbicie na zielony szlak pieszy, który po jakimś czasie opuszczamy na rzecz improwizacji poszukiwawczych.
Wciąż cieszymy się przepiękną pogodą!







(zakoszone Radonowi)

Obrana przez nas droga z minuty na minutę robi się coraz ciekawsza, by na samym końcu zamienić się w kwintesencję krzaczowania, raniąc moje rozodziane z rękawic ręce i Radzia nagie golenie :D






Ostatecznie wyjeżdżamy w Złotym Lesie więc tam gdzie byśmy dotarli również super-nudnym szutrowym zielonym pieszym.
Wybieramy wspinaczkę szosową do Modliszowa, stąd terenowy skrót do Pogorzały, z której już prosto, z wiatrem w plecy powrót do domu.
W styczniu koniecznie musimy uskutecznić jakieś zimowe eksploracje okolicznych terenów!



(dystans beesowy połączony z późniejszym dojazdem i powrotem dom-Mama-dom)


  • DST 41.90km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 17.10km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Podjazdy 635m
  • Sprzęt KROSSowy

Niedziela, 20 grudnia 2015 | Komentarze 1


Na totalnym luzie, uciekając przed wiatrem.
Tonąc w romowach, zapominając o wszelkich spinach.
Dzięki Psorku!!!








(fot. Tomi)






  • DST 32.60km
  • Czas 01:25
  • VAVG 23.01km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Podjazdy 330m
  • Sprzęt KROSSowy

Sobota, 19 grudnia 2015 | Komentarze 0


Po powrocie ze szkoły z Wrocławia postanowiłam jednak uskutecznić krótki rower.
Bardzo dobrze mi się jechało.



  • DST 54.50km
  • Czas 02:39
  • VAVG 20.57km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Podjazdy 910m
  • Sprzęt KROSSowy

Piątek, 18 grudnia 2015 | Komentarze 0





  • DST 63.10km
  • Czas 02:54
  • VAVG 21.76km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Podjazdy 990m
  • Sprzęt KROSSowy

Środa, 16 grudnia 2015 | Komentarze 0


W Michałkowej pełne Słońce i niebiezkie niebo, za Walimiem (ok. 2 kilometry dalej) ciężkie chmury i deszcz.

W dole czarny Walim: