avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 67.37km
  • Czas 03:10
  • VAVG 21.27km/h
  • VMAX 48.40km/h
  • Podjazdy 550m
  • Sprzęt ZaSkarb
Wietrznie i chłodno, ale przyjemnie.

Niedziela, 3 marca 2013 | Komentarze 4


Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem opieki nad wysterylizowaną Myszą.
Niestety nie udało mi się wykorzystać pięknego Słońca, które zawitało na calutką sobotę w nasze strony.
Ale nic tam - kwestia priorytetów - najważniejsza była Kita i jej powrót do siebie pod wybudzeniu z narkozy. Wszystko (odpukać!) z nią ok, choć wciąż jest ciut osowiała i senna.

Dziś natomiast nie zamierzałam odpuścić, mimo że aura już nie była tak zachęcająca. Pierwsza połowa trasy - z wiatrem - miodzio! Druga część - podjazdowa - z wmordewindem - też miodzio, choć męczące.

Fajnie było.



Na Przełęczy Tąpadła zimno i wciąż sporo śniegu:






Komentarze
lea
| 16:17 poniedziałek, 4 marca 2013 | linkuj Wiesz co Toomp - z kolanem kiepsko było tylko w ten sam dzień po upadku, bo było mocno napuchnięte i gojąc się bolało dość mocno. Od soboty właściwie jest zupełnie ok. Dobrze, że się tylko na tym skończyło.

Marku - zima trzyma choć ze Świdnicy już ucieka prędko. Za to wystarczy wyjechać sto metrów w górę i śniegu wciąż pod dostatkiem leży; ale drogi wolne od śniegu i lodu :)

Lutra - dziękuję :D
lutra
| 19:05 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj No no! Tu zostawiam miejsce na znaczące,pełne podziwu pokiwanie głową.

Ale trasiora!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nycht
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]