avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 69.77km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 19.65km/h
  • VMAX 68.60km/h
  • Podjazdy 940m
Wielka Sowa, spacerowo

Środa, 29 sierpnia 2012 | Komentarze 6

Kategoria Góry Sowie


Dzisiejszy wjazd na Sowę odbył się w iście spacerowym tempie. I dobrze. Przecież nigdzie mi się nie spieszyło, a ostatnie 3 dni cisnęłam dość mocno. Czas na odpoczynek się przyda.
Z Pieszyc na Przełęcz Walimską, przez Rościszów - pięknie było. Lato w pełni, choć chmury nad Sowimi wróżyły deszcz.
Przejazd Srebrną Drogą dziadowski - okrutne są te kamyczki, które wysypali na sporym odcinku tego, przyjemnego niegdyś, szlaku.
Na Sowie sielanka, ogniska, wrzeszczące dzieciaki z jakiejś koloni; wakacje w pełni:)
Zjazd czerwonym rowerowym na Przełęcz Sokolą bardzo przyjemny.
Kropiło kilka razy, ale bardzo delikatnie i nieuciążliwie.
Piękny dziś dzień mamy!

Wilka Sowa - cel mojej dzisiejszej wycieczki:


W Rościszowie nad Sową wyrastają niepokojąco deszczowe chmury:


Na podjeździe na Przełęcz Walimską ruiny (czego? jakiegoś gospodarstwa?)








Jak pięknie by było mieć chatkę w takim miejscu, u podnóża Wielkiej Sowy:


Przypadkowy autostopowicz, który podłączył się na wjazd na szczyt:


Takim syfem wysypana jest teraz część Srebrnej Drogi:


Ognisko na szczycie:


W trakcie "polowania" na obiad (Jezioro Bystrzyckie):







Komentarze
lea
| 19:01 wtorek, 4 września 2012 | linkuj I jeszcze raz napiszę - dziadostwo!!!
lea
| 07:07 piątek, 31 sierpnia 2012 | linkuj jeremiks - dzięki, choć moje ulokowanie w tych rejonach to żadna moja zasługa. Ale wdzięczna jestem losowi, że mnie rzucił u podnóża Sudetów :)

panienko - podziękowała! Czekam na więcej fotek u Ciebie :)

Toomp - a Ty wiesz z czym to związane jest, że tak rozpieprzają szlaki? Bo ja nie wiem komu ma to być pomocne? Samochodom chyba, bo ani piesi ani rowerzyści z pewnością nie cieszę się nową nawierzchnią... :/
starszapani
| 20:13 środa, 29 sierpnia 2012 | linkuj Fotki jak zwykle super :)
Ty wiesz, że rzadko komentuję, ale czytam regularnie :)
jeremiks
| 19:26 środa, 29 sierpnia 2012 | linkuj Cóż za foteczki... dech zapiera :))) Mieszkasz w cudownych terenach, nie mam sobie czego zazdrościć. Widzę, że nie zwalniasz tempa!!! Pozdrówka
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa byloi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]