avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 79.91km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:17
  • VAVG 18.66km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Podjazdy 1290m
Wielka Sowa + 2 bonusy

Wtorek, 19 czerwca 2012 | Komentarze 7

Kategoria Góry Sowie


Pierwotny plan na dziś to podjazd na Sokolą, z niej wjazd na Sokoła i Niczyją, zjazd do Ludwikowic i powrót do domu przez Świerki, Bartnicę, Głuszycę...
Plan zakończył się na Przełęczy Sokolej, na której spotkałam Pana Zbyszka i razem pojechaliśmy niebieskim rowerowym, a potem zielono-żółto-czerownym pieszym na Wielką Sowę. Na górze spędziliśmy jakieś 2 godziny na pogawędkach ze spotkanym małżeństwem turystów spod Wadowic i rowerzystą z Bielawy.
Było przemiło.
Zjazd Drogą Srebrną na Przełęcz Walimską już w pojedynkę, Pan Zbigniew zjechał z powrotem na Sokolą.
Całą drogę jechało mi się świetnie:)
Dwa bonusy to dodatkowe podjazdy pod Niedźwiedzicę z Zagórza Śl. i pod Modliszów ze Złotego Lasu. Jakoś mnie tak same nogi tam poniosły :D

Standard na szczycie Wielkiej Sowy :) © lea


Widok na górę Sokół ze zjazdu z Wielkiej Sowy © lea


Widok na szczyt W. Sowy z Drogi Srebrnej © lea


Panoramka ze zjazdu © lea


Sprzed obiektywu uciekły mi 2 zające, mama sarna z dzieckiem sarniątkiem i wiewiór. Wściekła musiałam cyknąć znów Zamek Grodno ze Ślężą w tle :P © lea





Komentarze
lea
| 15:22 czwartek, 28 czerwca 2012 | linkuj Ryjku - jeszcze niezbyt wiele mogę powiedzieć o Górach Sowich, gdyż dopiero zaczynam je poznawać na rowerze. Na pewno sporo w tym temacie można by usłyszeć/przeczytać od Toompa i to Jego w kwestii jazdy po naszych górach często pytam o wskazówki.

Dzięki Ci Jeremi :)
jeremiks
| 16:47 niedziela, 24 czerwca 2012 | linkuj No, no... szacun moja Droga :)) Tak trzymaj do końca sezonu!!!!!!!!!!!!!!!!
ryjek
| 23:14 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Świetna trasa, jak na taką odległość bardzo duże przewyższenie. Rzadko jeżdżę w góry Sowie, bo wydają mi się trudne, z mocnymi kamienistymi podjazdami, ale na pieszo przeszedłem je calutkie wielokrotnie. Oglądając kolejną Twoją relację zastanawiam się nad ''Sposobem na Góry Sowie'' i myślę, że można by je po prostu objechać na okrągło, albo wzdłuż ;)

Cieszę się, że wracasz do formy :)))
lea
| 12:08 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj Dziękuję.
Na początku trasy, zaraz za Świdnicą poznałam jeszcze jednego rowerzystę - również Zbyszka (fajny zbieg okoliczności), który wskazał mi możliwość dołączenia w niedziele do grupy, która zbiera się w wyznaczonym miejscu i jeżdżą na niedzielne wyprawy 100-150 km. Bardzo chętnie kiedyś się do nich przyłączę :)
lutra
| 20:59 środa, 20 czerwca 2012 | linkuj Fajne są takie spotkania w trasce. Zmiana planu też mi się spodobała.Za to zdjęcie z ZAmkiem Grodno i Ślężą w tle....Odlotowe.
Sie ma Twardzielu.
pioter50
| 16:49 wtorek, 19 czerwca 2012 | linkuj Łochochoooo...!!Ależ podjazdów narobiłaś!Widać, że kryzys już za Tobą i nowe znajomości zawarłaś.Piękna trasa.Gratuluję.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ceobi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]