avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 33.49km
  • Czas 01:52
  • VAVG 17.94km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Podjazdy 340m
26.01.2012

Czwartek, 26 stycznia 2012 | Komentarze 9


Do Michałkowej nie dotarłam. Dużo czasu "straciłam" jarając się moim nowym aparatem i przy okazji podmrażając sobie ręce :)

Trasa standardowa, prócz podjazdu pod tamę (na dole). Ależ było ślisko. Dobrze, że to raptem kilkadziesiąt metrów, bo inaczej bym pewnie zawróciła.

Zimowe kaczki na rzece Bystrzycy © lea


I zimowa sikorka Lubachowska © lea


Szklankowy dojazd pod tamę © lea


I sama tama na J. Bystrzyckim (z dołu) © lea


Tama na J. Bystrzyckim z góry © lea


Zamek Grodno z trasy wokół J. Bystrzyckiego © lea



Komentarze
lea
| 07:04 piątek, 27 stycznia 2012 | linkuj Lutra - aż tak młoda nie jestem by nie zaznać dzieciństwa bez komputera :-)

Toomp - rzeczywiście w trasie z okolic tamy jest jakaś magia, która uparcie ciągnie mnie w tamte strony. Zdecydowanie jest to moje ulubione miejsce, zwłaszcza, że dystans dla mnie idealny na krótkie wypady w tygodniu.

Pioter - model Lumixa to f535.

No to lecę zwiedzać świat :-)
pioter50
| 07:00 piątek, 27 stycznia 2012 | linkuj Jakość zdjęć od razu lepsza i ujęcia też fajne.Jaki to model Lumixa?
lutra
| 22:10 czwartek, 26 stycznia 2012 | linkuj Ale zdjęcia masz piękne...i jakie ciekawe eksperymenty.
lutra
| 22:07 czwartek, 26 stycznia 2012 | linkuj O rany!Ale wy się znacie na tych drobiazgach. A Marek to nawet obiektyw widzi na tamie ;)
Tak to jest jak się jako dzieciak zabawek "normalnych"nie miało tylko komputer.
Jedna z fajniejszych zabawek jakie pamiętam,to drewniany młotek,śrubokręt i piłka ze sklejki.
Weź tu k...a człowieku za nimi nadąż. ;)
lea
| 21:02 czwartek, 26 stycznia 2012 | linkuj A bo lubię :) Asfalt mi nie przeszkadza i wcale nie uważam żeby był jakiś wyjątkowo syfiasty. Na pewno nie gorszy niż ten do Żarowa. A samej drogi do Żarowa nie lubię, no chyba, że upalnym latem, ale to też z braku laku. Zalew Mietkowski mnie irytuje. Do Sobótki się najeździłam w zeszłym roku i, przyznaję, że co i rusz wraca mi chęć na tę trasę, ale jakoś wciąż wybieram Zagórze. Zakochałam się po prostu i tyle.
Obserwator | 20:29 czwartek, 26 stycznia 2012 | linkuj Lea, po co pchasz się setny raz do Zagórza.Asfalt syfiasty i niebezpieczny. W kierunku Strzegomia,Żarowa, Domanic,Sobótki drogi suchutkie,poezja.
lea
| 17:23 czwartek, 26 stycznia 2012 | linkuj Marek, tamten "model" to telefon NOKIA sprzed co najmniej 3 lat, z aparatem 2 Mpx :D Ten tu to Lumix Panasonica - tyci cyfróweczka, którą od biedy nawet do kieszeni można schować :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oznas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]