avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 11.53km
  • Czas 00:36
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 42.10km/h
15.01.2012

Poniedziałek, 16 stycznia 2012 | Komentarze 5


Tam i z powrotem. Rower wykorzystany jako środek transportu. Niemądrze zresztą, bo przeziębienie nie odpuszcza...


Komentarze
Lea | 07:56 wtorek, 17 stycznia 2012 | linkuj Dzięki Wam Toomp i oelka. Właśnie korci mnie by dziś na chwilę wyjść pokręcić w tempie ślimaczym, ale breja na ulicach skutecznie mnie od tego odwodzi. Zima przyszła, śnieg jest, ale +1 nie tworzy sprzyjających warunków do jazdy.

Zobaczymy co przyniesie ze sobą popołudnie.
Zdrowie, mam wrażenie, zupełnie wróciło do normy.
oelka
| 22:59 poniedziałek, 16 stycznia 2012 | linkuj Najważniejsze, aby się dobrze wygrzać w nocy w łóżku. Łyk nalewki oczywiście może w tym pomóc :-)
Moje doświadczenia są takie, że podczas zaziębienia da się jeździć, tylko staram się nie przesadzać z wysiłkiem i nie dać się dodatkowo zawiać.
Mam nadzieję, że przejdzie klasycznie w ciągu tygodnia i wrócisz bez problemów do normalnego funkcjonowania.
lea
| 15:17 poniedziałek, 16 stycznia 2012 | linkuj Może masz trochę na zbyciu?
Moje dzisiejsze samopoczucie jest już znacznie lepsze, z pewnością to zasługa ogromnej ilości spożytego wczoraj czosnku :P Liczę na dalszą poprawę i nie zaprzestaję kuracji.
pioter50
| 14:39 poniedziałek, 16 stycznia 2012 | linkuj Naleweczka malinowa na spirytusie, po rocznym dojrzewaniu byłaby najskuteczniejszym lekarstwem na przeziębienie.Angelino na pewno zgodziłby się ze mną w tym temacie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa slzem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]