avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Ślężański weekend cz. 1

Sobota, 28 marca 2015 | Komentarze 5

Uczestnicy


Cholera! Wciąż nie mogę w sobie znaleźć chęci do ciągnięcia tego bloga. Mam nadzieję, że to minie, choć trwa to już wyjątkowo długo. Dodatkowe utrudnienie to brak licznika - nie podawanie żadnych danych statystycznych na stronie bikeSTATS to jednak trochę bzdura więc muszę się pierdzielić z klikaniem tras na mapce, co w przypadku ostatnich wycieczek mocno terenowych zaczyna być co najmniej frustrujące.
Marudzę? Sory. Jakoś nie umiem aktualnie inaczej.

Do rzeczy...
Sobota to pierwszy dzień dwudniowego rozpoczęcia sezonu enduro na Ślęży. Umawiam się z kudowianami w Sulistrowiczkach, gdzie mieści się baza zawodów. Tam jest czas na piwo, przemarznięcie, przemoknięcie, testowanie rowerów i w końcu - ruszenie w trasę :)

--> Cel nr 1 - Radunia. Z Sulistrowiczek świetny dojazd na Przeł. Tąpadła, skąd udajemy się na szczyt. W międzyczasie krótka zamiana maszyn:

(fot. Ania)


(fot. Ania)

By za chwilę wrócić do normy i brnąć przed siebie:

(fot. Cerber)

Niektórzy się opierdzielają na podjazdach... (Sorki B. Musiałam, bo kto wie kiedy dane nam będzie znów widzieć Cię w takim wydaniu:)


Inni pokazują jak to powinno być zrobione dając przykład reszcie :D




--> Cel nr 2 - Singiel Szweda. Czyli to co eksplorowałam kilka dni wcześniej. Tym razem stopień śliskości tego stromego zjazdu mocno daje nam popalić. Całe szczęście wszystkim udaje się w całości dotrzeć do końca :)

(fot. Cerber)



--> Cel nr 3 - Ślęża. Podjazd na szczyt w coraz gęstszej mgle, Odkrycie na szczycie iście wiosennej temperatury w okolicach 4 st C i zjazd czerwonym/żółtym w stronę Wieżycy.

(fot. Cerber)


(fot. Cerber)




(fot. Cerber)

--> Cel nr 4 - zjazd z Wieżycy. Nie ma co komentować - jak zawsze PYCHA!


Powrót czarnym pieszym z lewej strony, który doprowadza nas do drugiej części OS1, którą postanawiamy zjechać do Sulistrowiczek. W międzyczasie zamieniemy się z Bogusławem rowerami. Mądre dziewczę ze mnie, bo proponuję by skosztował również kawałka podjazdu. Chyba ja lepiej na tym wyszłam :D Zjazd oesem na za dużym Nervie, do tego z za wysoko podniesionym siodłem, którego opuścić się już nie dało, na pedałach spd bez butów spd, nie należał do najprzyjemniejszych. Na zjeździe zdecydowanie Bogu lepiej na zamianie wyszedł. Czułam sie bardzo niepewnie. W końcu gdzieś w połowie zjazdu wróciliśmy do swoich maszyn.

Świetny wypad w doborowym towarzystwie. Pogoda, mimo średnich zapowiedzi - dopisała. Czad!



Komentarze
z1b1
| 09:38 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Mieliśmy się wtedy jakoś spotkać ale pogoda pokrzyżowała plany :( co prawda szukaliśmy Was w okolicy miasteczka EMTB a Wy pewnie szlaki ujeżdżaliście :)
Widzę że zabawa w Enduro zaczęła się na całego!!! Pozdro!!!
mors
| 21:06 piątek, 10 kwietnia 2015 | linkuj Ja to bym się nawet po płaskim bał "karnąć" tym Twoim nowym nabytkiem. ;)
ankaj28
| 18:45 środa, 8 kwietnia 2015 | linkuj Hahaha, dając przykład reszcie?! :) Bardzo dziękuję za twą uprzejmość w pozytywnej ocenie moich "cudownych" zjazdów. Pierwszy raz w życiu zaliczyłam taką kosmiczną glebę. No i już wiem, że na Ślęży grasują krasnoludki - jednego udało się złapać w obiektyw. :) Super wypad. Dzięki.
cerber27
| 07:16 środa, 8 kwietnia 2015 | linkuj Tak, to był bardzo udany wypad obfitujący w nowe doświadczenia! i przybliżający decyzje zakupowe :) A co do tego zdjęcia co prowadzę, to rozmówimy się przy następnym spotkaniu :))) No i dzięki Przewodniczko za super wypad!!!
Gość | 14:41 wtorek, 7 kwietnia 2015 | linkuj Znajdź chęci do ciągnięcia tego bloga. Przynajmniej mam co czytać w pracy ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zawsz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]