Wokół Jeziora po chorobie

Sobota, 17 stycznia 2015 | Komentarze 11

Komentarze

birdas | 19:00 poniedziałek, 26 stycznia 2015 | linkuj Witaj ! A już myślałem, że Cię jakaś rwa kulszowa dopadła ;)

starszapani | 19:49 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Wiem na pewno jedno, że formę trzeba budować, a pod koniec lutego ostatecznie zdecydować czy plan ten realizować czy dać sobie z nim spokój.

lutra | 19:19 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Pierwszy komentarz "Starszejpani" Cytuję słowo w słowo i cieszę się,że znowu jesteś.

lea | 18:40 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Wiem ja to doskonale i bardzom ciekawa czy takoweż się spełniać zaczęły... ;-)

starszapani | 18:36 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Ja tak tylko zaczepnie i z przymrużeniem oka, chociaż wiem na co Ciebie stać ladaco :D
E tam, taki ze mnie pożeracz jak z koziej dupy trąba, będę się mogła szczycić tym tytułem jedynie po zrealizowaniu pewnego pomysłu, o którym doskonale wiesz i wiesz jakie muszą być warunki spełnione aby go zrealizować...

lea | 18:29 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Droga Pani O! proszę mnie nie podjudzać, bo zupełnie serio ja aktualnie do ścigania się jestem ostatnia. Teraz mi się chce gór, chce mi się śniegu i zimy. A w takich warunkach kilometrów nie ponabijam. I zupełnie serio serio - nie chcę się wkręcać (przynajmniej teraz) w chęć ścigania, bo nie chcę z tych zimowych przyjemności rezygnować.
Ale jeśli nie zostawisz mnie w totalnym tyle do wiosny to wtedy może coś przycisnę, ale nadziei dla mnie raczej nie ma, bo w tym roku jeszcze bardziej stawiam na góry i teren, a Ty jesteś szosowym i długodystansowym Pożeraczem :-*

starszapani | 18:24 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj No i fantastycznie, w takim razie muszę mieć się na baczności i spinać porządnie poślady ;D

lea | 17:55 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Jestem prawie pewna, że moje zdrowie wróciło już w 100%. Teraz tylko walczymy o powrót formy. Bo ochoty jest od groma!
Chęci nie miałam do beesa. Nie do jazdy ;-)

starszapani | 17:28 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Najważniejsze, żeby całkowicie wyzdrowieć, wtedy i ochota na rower szybciej przyjdzie :)

lea | 17:18 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj Się Staruszko przemóc nie mogłam. Tak mi się nie chciało jak tylko się nie chcieć może.
Ale po dzisiejszej trasie nie-solo już nie mogę czekać dłużej. I postanowiłam uzupełnić te kilka zaległych wpisów.
:-*

starszapani | 17:13 niedziela, 25 stycznia 2015 | linkuj No w końcu jesteś :)))

Komentuj

Rowerowe opowieści

Kategorie bloga

116

42

6

80

3

2

3

9

3

3

4

1

4

115

17

53

4

1

4

15

13

59

5

11

4

6

6

16

Archiwum bloga

16 - 15

1 - 4

19 - 24

16 - 49

15 - 39

20 - 144

13 - 106

2 - 17

2 - 33

12 - 70

16 - 62

19 - 96

13 - 37

10 - 68

8 - 65

15 - 110

18 - 120

13 - 75

18 - 42

18 - 74

16 - 136

21 - 141

17 - 205

19 - 175

24 - 135

12 - 94

16 - 136

11 - 94

22 - 188

19 - 92

18 - 118

15 - 66

16 - 43

14 - 118

15 - 100

18 - 62

11 - 32

5 - 8

8 - 4

19 - 43

16 - 62

19 - 100

18 - 56

14 - 57

14 - 70

20 - 138

19 - 166

16 - 123

16 - 139