avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 113.77km
  • Czas 04:55
  • VAVG 23.14km/h
  • VMAX 57.50km/h
  • Podjazdy 1260m
  • Sprzęt KROSSowy
Cel na 2014 rok

Sobota, 8 listopada 2014 | Komentarze 16


Tegoroczny cel dystansowy, czyli 12 000 km, który z pewnych względów MUSZĘ osiągnąć, zbliża się wielkimi krokami. Do końca roku zostało ponad 50 dni, do przejechania pozostało ciut ponad 400 km. Jeśli zatem żadna tragedia się nie stanie ten cel odchodzi w zapomnienie bardzo niedługo.
Ale tak bez celu żadnego zupełnie jeździć to jakoś do mnie niepodobne.
Okazuje się jednakże, że na liczniku zbliża się wielkimi krokami 200 000 metrów pokonanych przeze mnie w tym roku w pionie. A że do tej całkiem miłej dla oka okrągłej liczby brakuje po dniu dzisiejszym niecałe 15 000 metrów to cel jest jak znalazł. Do osiągnięcia, ale zważywszy na zbliżającą się zimę - nie tak banalny.

Dziś natomiast znów asfaltowe kółko wokół Wałbrzycha.
Pogoda bardzo średnia. Szaro i brzydko-jesiennie. Mimo wszystko jednak wycieczka smakowała całkiem przyzwoicie.

Zalew w Komorowie:


Domki Tkaczy w Chełmsku Śląskim:


Podczas cykania fotki pod domkami przypałętał się do mnie Kotek. Przez chwilę łasił się przymilnie, by niepostrzeżenie nagle wspoczyć mi prosto na udo. Pomrukom i przytulańcom nie było końca.


Jakieś 10 km przed domem wyszło Słońce. Masz ci los! Nie mogło wcześniej coś przyświecić? Trochę zmarzłam dziś na trasie.





Komentarze
Kot
| 10:32 czwartek, 13 listopada 2014 | linkuj No, no - w pionie 200 000m - imponujące. Cel już bliziutko - zarówno poziomy jak i pionowy! Można powoli otwierać szmpana :).
Kotek z fotki super! :)
zarazek
| 20:23 poniedziałek, 10 listopada 2014 | linkuj Z celem to żart. Raczej dryfuję kilometrowo bez celu. :D Dzięki za spóźnione! :)
Lea | 13:09 poniedziałek, 10 listopada 2014 | linkuj i vice versa Starowinko, i vice versa :-D

Morsowy - większość się jednak boi i czmycha czym prędzej. Ten był bardziej niż skory do tulenia. I fajnie, bo miły i mięciutki był :-)

Zarazek - a Ty jak zwykle zrzędzisz z tymi górskimi widokami :-P byłyby widoki, gdyby chmury cokolwiek odsłoniły.
A tak - koty i chaty :-) A ten cel to co? - jeszcze jedno do pracy i będziesz na mecie?
Swoją drogą - spóźnione wszystkiego najlepszego!
zarazek
| 11:54 poniedziałek, 10 listopada 2014 | linkuj No wreszcie można odpocząć od tych górskich widoków! ;) Fajne zdjęcie chałupek. P.S. Mój cel na ten rok to 6318 km, też jestem już blisko! :P
mors
| 21:28 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj 200 km w pionie to kosmos - także dosłownie. ;D

A Starowinka, gdyby tylko zaniechała pracoholizmu, oj - to dopiero by nawywijała... ;]

BTW. czemu (niektóre) koty nie boją się obcych ludzików, co są naście razy od nich większe? :)
Starsza | 18:12 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj Emi, ja i 20 klocków??? Raczysz żartować :) Wystarczy mi przynajmniej tyle ile wykręcę w tym roku. Mam mocne postanowienie, żeby potrenować szybkość bo wlokę się niemiłosiernie, aż wstyd:D
No, to jesteśmy umówieni na pięćsetkę :D Czad. Mam nadzieję, że nie padnę trupem po drodze, a jak padnę to będziecie mnie cucić ;)
Lea | 16:39 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj Radzior - a stoi taki na Wróblewskiego od jakiegoś już czasu. Jak znalazła dla mnie, co? ;-)

Grrr - mówisz i masz!
Podaj termin i miejsce spotkania. Będę punktualnie :-D
grrr | 14:53 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj Lea nie ma tak dobrze z pierwszym pińcet starszej ;P Ty jedziesz z nami na HEL! ;)
cremaster
| 07:37 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj Kup sobie fat bajka to żaden śnieg Cię nie zatrzyma :D
Lea | 06:52 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj Bożenko - myślałam o Tobie wczoraj, przede wszystkim na samym początku trasy, gdy zobaczyłam skrawek niebieskiego nieba tam gdzie być powinnaś. I wychodzi na to, że nie myliłam się zazdroszcząc Ci wielce :-) Trzymam kciuki za Twoje 12 klocków!

Starsza - do czego Cię to jeżdżenie doprowadzi? Czuję, że w przyszłym sezonie doprowadzi Cię to do 20 tysięcy, obserwując jak coraz większą frajdę przynoszą Ci szosowe długodystansówki. Na pierwsze pińcet piszę się z Tobą :-P

Marku - dziękuję Ci :-)

K4r3l - nawet się nie spodziewałam tych 200 kilo w pionie. Ostatnio nadrobiłam parę zaległości wysokościowych w starych wpisach, patrzę, a tu tak blisko. Niech się zatem dzieje. Trzymać kciuki muszę przede wszystkim za pogodę, bo to ona tu rozda kary. Ciężko będzie się wspinać gdy na dworze metr śniegu zalegnie...

Romulus - dzięki. Chatki w kolorze pięknie się prezentują, gdy oświetlone są Słońcem, ale przy wczorajszej bardzo lichej pogodzie kolory były zdecydowanie nieładne. Zatem stanęło na czerni i bieli.
romulus83
| 23:40 sobota, 8 listopada 2014 | linkuj Fajne ujęcie słynnych 12 Apostołów. Jakby sprzed kilkudziesięciu lat. :)
k4r3l
| 18:05 sobota, 8 listopada 2014 | linkuj Ja pierdziu, ładne tu są na bs terminatorki :D To ja się cieszę z moich ponad 100 tysi w pionie, a tu nie dość, że dystans prawie 2,5 raza większy to metrów w pionie tyż dwa razy wincyj! Nie pozostaje nic innego jak powinszować z tej okazji i trzymać kciuki za osiągnięcie celu ;)
alouette
| 17:45 sobota, 8 listopada 2014 | linkuj A w Legnicy dzisiaj było tak ciepło, że przez moment rozważałam opcję jazdy w krótkim rękawku:)
starszapani
| 17:03 sobota, 8 listopada 2014 | linkuj A ja miałam zrobić 7 tys a mam ponad 11 i aż się boję jak pomyślę do czego mnie to całe jeżdżenie doprowadzi :)
Myślę Emi, że ten drugi cel zrealizujesz na spokojnie :)
alouette
| 16:57 sobota, 8 listopada 2014 | linkuj 12 tys. to również mój cel na ten rok:) Ale mi zostało trochę więcej km:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]