avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 40.67km
  • Czas 01:28
  • VAVG 27.73km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Podjazdy 389m
  • Sprzęt KROSSowy
Standardzik

Sobota, 26 kwietnia 2014 | Komentarze 17


Dziś udało się bez gleby przejechać krótką traskę.
Mocno standardowo - rano wypad wokół Jeziora Bystrzyckiego, dojazd do Mamy do Jagodnika, wielogodzinna posiadówka z plotami i powrót do domu.
Padać dziś miało po południu i co? I pstro! Lato pełną gębą :-)



Komentarze
lea
| 11:01 wtorek, 29 kwietnia 2014 | linkuj Morsowy - a no czasem mi się zdarza niekontrolowane otwarcie paszczki, którą później szalenie ciężko przyprowadzić do cichego porządku :P
mors
| 12:04 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj @przy nadziei ;) no nie bądź taka skromna, przecież wszyscy wiemy, że Twoim muskiem można by zapełnić głowy ze 3 półgłówków. ;)) Kiedyś nawet się troszkę wygadałaś. ;)
Toomp | 08:10 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj Że Ty deszczu i nawet wielkiego błota się nie boisz to ja doskonale wiem, ale jak sama mi powiedziałaś to boisz się jazdy w SPD po mokrych kamolach i korzonkach. Oczywiście dopóki nie wyrobisz sobie nawyku szybkiego wypinania.
A już nawet nie wspomnę o przyozdobieniu tych ślicznych bielutkich bucików błotkiem :D
Pełna nadziei | 20:58 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Tomi - mam WIELKĄ nadzieję, że dzisiejsze żaby nie przeniosą się na jutro. A nawet jeśli... to eee tam. Przy temperaturze w okolicach 20 st C to i żaby mi niestraszne :)
Widzę, że ostro zjeździłeś Sowie. Będę jutro szukać na błocie śladów Twych opon ;)

Morsowy - ja to chyba gdzieś pośrodku się będę lokować. Bo ja i z grzaniem nie mam problemów i z mięśniami nieszczególny. Chyba ten mózg cały u mnie najbardziej szwankuje więc tu chyba cała energia pochłaniana przeze mnie spożywczo w ilościach zatrważających się przechowuje i wchłania. Bez sensu, bo efektów brak :p
mors
| 20:45 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Morsowy nie rzuca przekleństwami WYŁĄCZNIE dlatego, że takowych nie używa. ;D
Na samą myśl o ww. przyodziewku omdlewam i doznaję odwodnienia. ;p

Ze Starszą doszliśmy do wniosku, że ja całą energię zużywam na grzanie notorycznie wychładzanego cielska, zaś Starowinka w ogóle nie posiada własnego ogrzewania, a zaoszczędzoną energię zużywa na mięśnie i inne mózgi. ;) Tylko jak w tej teorii umiejscowić Leę?? ;)
Toomp | 19:21 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Miało żabami rzucać, a tu nawet kropelka nie spadła :))). Co dało efekt 3 podjazdów na W. Sowę (z Pieszyc przez Walimskę moją ulubioną ścieżką, z Sokolej, i ostatni od Trzech Buków rzez Jugowską). Do tego dwa cudowne podjazdy na Kalenicę (pierwszy od Zygmuntówki, a drugi z Bielawskiej Polany).

Najwięcej mokro było na niebieskim szlaku z Sowy na Walimską.

Życzę jutro przynajmniej takiej pogody jak ja miałem dzisiaj i skatowania W. Sowy :))).
starszapani
| 19:11 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj U mnie taki hardkor skończyłby się pewnikiem przeziębieniem :/ Łapki to jeszcze pół biedy, ale to co ja mam ze stopami to już w ogóle masakra :D
lea
| 16:28 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj A nad brakiem zapasowych skarpet to ja płakałam w Karkonoszach, kiedy to po spacerku w śniegu wylewaliśmy wodę z trzewików. Ci co mądrzejsi posłuchali swych Cudownych Żon i zabrali drugą parę, ale coś nie chcieli się dzielić :D
starszapani
| 16:27 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj :D A jakże, rękawiczki i opaskę/czapkę wożę ze sobą cały rok :))) Czasami wrzucam też dodatkowe skarpetki :D
lea
| 16:22 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Jesteś nie do przebicia :)))
A rękawiczki oczywiście nie wylądują na dnie szafy, tylko zostaną wrzucone do sakwy czy innego bagażnika, co by być na podorędziu :P
starszapani
| 16:21 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Ufff, ulżyło mi ;D Chyba niedługo da się to uczynić ;D Niech no tylko przyjdzie ocieplenie :D
lea
| 16:17 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Do zdjęcia rękawiczek :))))
starszapani
| 16:16 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Do czego Ty mnie namawiasz???? :D
lea
| 16:13 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Kochana - ukazuj swe wdzięki i roznegliżowywuj się ile wlezie :P
starszapani
| 16:12 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Ależ ja nie narzekam, wręcz przeciwnie. Dla mnie idealna pogoda na rower jest właśnie teraz, dzień długi a i roznegliżowywać się nie trzeba zanadto ;D
lea
| 16:06 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Proszę nie marudzić! A jak Morsowy przeczyta o 30 stopniach to padnie trupem i zacznie rzucać przekleństwami na wszystkie strony :P
starszapani
| 15:59 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Lato pełną gębą będzie jak temperatura podskoczy do 30C :D Na razie mamy lekko ciepławą wiosnę ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asudo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]