avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 87.44km
  • Teren 25.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 17.43km/h
  • VMAX 57.10km/h
  • Sprzęt ZaSkarb
Figlarna pogoda i "utarczki" słowne w Suchych

Niedziela, 20 października 2013 | Komentarze 17

Kategoria Góry Suche

Uczestnicy


Plan na dziś był ciut inny, ale nie ma potrzeby wchodzić w szczegóły, bo to na czym stanęło i tak było fantastyczne :)
W spotkaniu w Głuszycy towarzyszył nam nieszczególnie mocny opad deszczu, który z minuty na minutę przybierał tylko na sile. Do licha! Nie tak miało być, nie o tym mówiło ICM!! Kiedy deszczyk zamienił się w deszcz, przechodząc chwilami w lekką ulewę, szukaliśmy naokoło schronienia, ale nic z tego, aura i okolica była dla nas bezlitosna. Kilkadziesiąt pierwszych minut jedziemy zatem w deszczu. Pod Skalnymi Bramami opad zelżał, a przed oczami rozpostarła się genialna panorama przesłoniętych niskimi chmurami Gór Sowich. Niesłychany i zupełnie niespodziewany widok. Dalsza część drogi do Andrzejówki już tylko lepsza. Pomijamy Turzynę na rzecz dojazdu do Schroniska żółtym szlakiem pieszym - genialna decyzja! Cudowne widoki, jazda w chmurach, przez które przeświecało Słońce. Kolejne śliczne chwile w górach na rowerze...
Pragnę zaznaczyć w tym miejscu, by nie było co do tego wątpliwości: przejazd nieoznakowaną drogą przez Granicznik (801 mnpm), wznoszący się nieopodal Ruprechtickiego Szpiczaka - absolutnie moja zasługa, wbrew temu co pewnie nawymyśla Młody! :P

Dzięki Mariusz za kolejny świetny i niezapomniany wypad:)


Dojazd do Głuszycy pod paskudny wiatr. Z lewej strony dzień budzi się do życia...


...z prawej noc zapada w sen:




I piękny widoczek spod Skalnych Bram (za chmurami schowane Góry Sowie):




I w drogę, w stronę Andrzejówki...














Bardzo pod Słońce, ale z Granicznika można podziwiać świetny widok na Szpiczaka:




Czy ktoś może wie co to i do czego służy???


A w Janovickach, podczas ostatniej przerwy, towarzyszyło nam takie oto cudo:)



Mapkę mam w planie wyczarować za chwil kilka...


Komentarze
lea
| 04:37 środa, 23 października 2013 | linkuj Decyzja Mały należy do Ciebie :)
Ale zostałeś przestrzeżony, ze mną lepiej nie zadzierać :D
merlin083 | 12:52 wtorek, 22 października 2013 | linkuj Emilko mam się Ciebie bać?:)
lea
| 11:16 wtorek, 22 października 2013 | linkuj Bogdan - niczego nie mogę obiecywać jeśli idzie o bicie ;)

Soczku - wielkie dzięki, na to bym nie wpadła.

Ra - no i niby nie ma czego zazdrościć, choć mimo niezdobycia Dzikowca i mimo napastującego nas na wstępie deszczu, wycieczka i tak była kapitalna.
Ra1984
| 09:54 wtorek, 22 października 2013 | linkuj Fajna wycieczka :), jak dowiedziałem się od Toompa, że jedziecie na Dzikowiec to zazdrościłem Wam :P, już od dawna się tam wybieram, ale jak pogoda dopisze to najprawdopodobniej w sobotę tam zawitam :D.
wieloowocowa | 21:20 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj Na zdjęciu jest lizawka dla zwierząt. Na górę daje się sól, która powoli się rozpuszcza i nasyca drewno i zwierzątka sobie liżą taki pieniek.
cerber27
| 19:31 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj Faktycznie zdjęcia pierwsza klasa. Tylko mi się nie bić następnym razem :)
birdas
| 11:30 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj Tak - bardzo dobrze o tym wiem, że to co się zobaczy to zostaje w pamięci na długo i zdjęcia nigdy tego nie oddają bez względu czym by je robić (no chyba, że fotograf i sprzęt "profesionalni"). Mimo wszystko wszystkie są rewelacyjne. Ciężko byłoby z nich wybrać najlepsze. Te z mgłą są kapitalne, a to ze słońcem przenikającym przez konary drzew to mnie powaliło.
Jestem pewien, że w przeciągu najbliższego okresu czasu jeszcze wiele ich zrobisz (pogoda ma być super na najbliższe tygodnie).
lea
| 10:33 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj Dziękuję Wam bardzo. Rzeczywiście było wczoraj magicznie.

Oelka - dzięki za informację. Przeszła mi przez głowę podobna myśl.

Toomp - gdzie Dzikowiec i Lesista? Tam gdzie były do tej pory:) Z pewnych względów zmodyfikowaliśmy trasę. Masywem Dzikowca i Lesistej Wielkiej zajmiemy się innym razem.

Zibi - najfajniejsze jest to, że fotki od 4 do 12 były robione na przestrzeni ok. 3 kilometrów:) Bardzo intensywne to było doświadczenie:D

Birdas - ach ta plama! Wkurza mnie również niesłychanie. Ale ani chęci nie mam ani kasy za bardzo by inwestować teraz w nowy sprzęt fotograficzny. Więc zaciskam zęby i udaję, że tej rysy nie ma na obiektywie;) A Młody ma rację - nawet najlepszy sprzęt z najlepszym fotografem nie oddaliby tego jak fantastyczne to są widoki i odczucia nam towarzyszące podczas ich podziwiania. Zresztą sam na pewno doskonale o tym wiesz:))
merlin083
| 08:57 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj birdas- Plama czy też nie,tego co mamy głowach i tak się nie da opisać,widoczki były fantastyczne:)
birdas
| 07:57 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj Super wycieczki i fotki (chociaż szkoda, że na niektórych z nich jest ta biała plama).
Ja tam sobie ciągle w pracy siedzę ... :(
ryjek
| 05:21 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj Trochę Wam współczuję tego deszczu na początku, ale zdjęcia wyszły rewelacyjnie. Świetny wypad :)
lutra
| 20:06 niedziela, 20 października 2013 | linkuj W mordeczkę! Macie ostatnio fart do odlotowych "chmurnych" widoków.
anamaj
| 18:50 niedziela, 20 października 2013 | linkuj Magiczne zdjęcia. pozdrawiam
oelka
| 18:32 niedziela, 20 października 2013 | linkuj To na przedostatnim zdjęciu może być pułapką na szkodniki drzew.
merlin083
| 18:25 niedziela, 20 października 2013 | linkuj Jaka Twoja zasługa,jaka Twoja?
Na siłę Cię musiałem tam zabrać,opierałaś się rękami i nogami...
Dziękuję Emilko za wspaniały dzień:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zogad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]