avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Korona Gór Polski

Dystans całkowity:931.01 km (w terenie 373.00 km; 40.06%)
Czas w ruchu:64:47
Średnia prędkość:14.37 km/h
Maksymalna prędkość:73.50 km/h
Suma podjazdów:18140 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:71.62 km i 4h 59m
Więcej statystyk
  • DST 70.41km
  • Teren 21.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 16.63km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Podjazdy 1180m

Sobota, 14 lipca 2012 | Komentarze 6


Bardzo fajny wypad.
W końcu udało mi się samotnie zrobić dość sensowny wyjazd w teren. I mimo braku towarzystwa, było super.
Cofam wcześniejsze złorzeczenie terenowi. Jednak podoba mi się bardzo :)
Może w sierpniu zdecyduję się podjąć próbę przejechania całej trasy Tour de Głuszyca.

Fajnie widać przewyższenie Masywu Ślęży (niebieski szlak pieszy z Glinna na Przełęcz Walimską) © lea


Widoczek z podjazdu na Wielką Sowę (Srebrna Droga z Przełęczy Walimskiej) © lea


Wzdłuż kawałka Drogi Srebrnej koparka czyni małe "spustoszenia" © lea


Nie ma podjazdu na Wielką Sowę bez fotki wieży :) © lea


Z Wielkiej Sowy czerwonym szlakiem na Kozie Siodło © lea


Z Koziego Siodła zjazd niebieskim i czerwonym rowerowym na Przełęcz Sokolą, a po dordze Schronisko "Sowa" © lea


Oraz Schronisko "Orzeł" © lea


Piękne widoki spod schroniska © lea


I znów w drogę - na Sokoła. Podjazd dość ciężki, duże nachylenie i kupa nie lubianych przeze mnie małych kamieni. Na zdjęciu: w dole Przełęcz Sokola, a za nią droga do Schroniska "Orzeł" © lea


Widok ze zjazdu z Sokoła © lea


Z Sierpnicy zielony rowerowym na Grządki a stąd krótko czarnym pieszym zjazd do Rzeczki © lea


Czarny pieszy miał niepowtarzalny klimat rzadko uczęszczanago szlaku © lea


Czarny pieszy Grządki-Rzeczka © lea



  • DST 100.66km
  • Teren 38.00km
  • Czas 06:50
  • VAVG 14.73km/h
  • VMAX 55.90km/h
  • Podjazdy 1800m

Niedziela, 24 czerwca 2012 | Komentarze 9


Opisów nie potrafię robić. Chciałabym żeby wszystko powiedziały zdjęcia i mapka, zdjęcia są, ale mapki brakuje. Mam nadzieję, że uzyskam w tym temacie pomoc, wtedy nadrobię zaległości niedługo, ale teraz w telegraficznym skrócie:



- wyjazd z rana, szosą wokół Jez. Bystrzyckiego do Głuszycy i tam wjazd w teren - zielony rowerowy Tour de Głuszyca w stronę Rybnicy.
- tym przepięknym szlakiem dojazd do ruin zamku Rogowiec;
- następna w kolejności Turzyna;
- na Andrzejówce podładowanie baterii jadłem i napitkiem w postaci pysznie zimnego Skalaka i jazda na
- Waligórę.
- z Waligóry zjazd na Przełęcz pod Szpiczakiem i próba podjazdu na sam szczyt Ruprechticky Spicak, zakończona porażką - na samym szczycie strażacy próbowali poradzić sobie z ugaszeniem pożaru.
- powrót na Przełęcz pod Spicakiem i zjazd do Radosnej, Łomnicy, Głuszycy
- tutaj kończy się chwilowo przygoda z zielonym rowerowym.
- w Głuszycy znów wjazd w teren, przejazd obok Głuszyckich Stawów i do końca niebieskim pieszym (nie polecam) na Przełęcz Marcową;
- z Przełęczy znów zielonym rowerowym zjazd na początek Głuszycy i powrót do domu.
(zdecydowanie mapka byłaby lepsza:))

Podsumowanie - zdecydowanie najlepsza wycieczka w życiu!!

Było kilka podprowadzeń roweru, ale jak na mnie niewiele i niedługich; jednak wciąż nie do końca wierzę w siebie i na stromym gdy już spadnę z roweru to trza pchać do pierwszego wypłaszczenia co by móc ruszyć.
Sporo nauki jazdy w terenie przede mną. Ale teraz już wiem, że warto :P

Chwilami zawalony przeszkodami trawers na zielonym rowerowym © lea


Widok ze szlaku na kopalnię malafiru © lea


Punkt widokowy przy ruinach zamku Rogowiec © lea




Ruiny zamku Rogowiec © lea


Widok z Rogowca © lea


Widok z Rogowca © lea


Na szczycie Turzyny © lea


Na szczycie Waligóry © lea


Pożar przed szczytem Spicaka © lea


Na Przełęczy Marcowej © lea


W dole Głuszyca, w tle góry ze Spicakiem po prawej stronie © lea


Na Cesarskich Skałach © lea



  • DST 66.88km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:38
  • VAVG 14.43km/h
  • VMAX 48.40km/h

Piątek, 23 marca 2012 | Komentarze 11


Dziś postanowiłam wykorzystać dzień wolny od pracy na dłuższą wycieczkę. Wybrałam się na Przełęcz Tąpadła, tam usiadłam i rozkoszowałam się Słońcem. Jakież było moje zdziwienie, gdy niedługo potem w podjeżdżającym od strony Sobótki rowerzyście rozpoznałam Toompa ;-)
Chwilę pogawędziliśmy na Przełęczy i dałam się namówić na teren. Na początek podjazd na Ślężę żółtym szlakiem a później... mam nadzieję, że Toomp dokładnie to opisze, bo ja nie pamiętam :P
Ale było super, choć moje lęki ostro mnie blokowały. Ze swojej formy jestem całkiem zadowolona.
Z Toompa jest za to ostry zawodnik! Było za kim gonić :)


Miś na szczycie Ślęży © lea


Wieża widokowa na Wieżycy (Ślęża) © lea


Na szczycie Radunii © lea


Polowanie na fajne ujęcie Ślęży ze szczytu Radunii © lea


I samo nieszczególnie udane ujęcie :) © lea


I bardzo udane ujęcie Toompa © lea


Starożytne wały kultowe - Radunia © lea


I zjazd z Radunii © lea