avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1024.13 km (w terenie 99.00 km; 9.67%)
Czas w ruchu:53:17
Średnia prędkość:19.22 km/h
Maksymalna prędkość:78.20 km/h
Suma podjazdów:9760 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:73.15 km i 3h 48m
Więcej statystyk
  • DST 32.88km
  • Czas 01:25
  • VAVG 23.21km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Podjazdy 340m

Sobota, 7 lipca 2012 | Komentarze 0


Wyjazd poranny.
W planie było ćwiczenie silnej woli podczas jazdy w deszczu.
Nie spadła ani jedna kropla :)
Trudno.

  • DST 54.90km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 50.40km/h

Piątek, 6 lipca 2012 | Komentarze 3


Wciąż bardzo ciepło.
Postanowiłam nie pakować się w góry ze względu na planowany nielekki wypad niedzielny.
Zalew Mietkowski prezentował się wprost BAJECZNIE.

Zalew Mietkowski z górującą nad nim Ślężą © lea


Kopalnia kruszywa w Mietkowie © lea


Kopalnia kruszywa w Mietkowie © lea


Woda w Zalewie Mietkowskim © lea


Ciasnota w gnieździe © lea




  • DST 59.90km
  • Czas 02:45
  • VAVG 21.78km/h
  • VMAX 72.50km/h
  • Podjazdy 780m

Czwartek, 5 lipca 2012 | Komentarze 0


Bardzo przyjemny podjazd na Przełęcz Sokolą.
W trakcie zjazdu nowy rekord prędkości :)

Jarzębina w pełnym rozkwicie © lea


Piękna (na swój ruinowy sposób:) ruina fabryki lnu w Walimiu © lea




  • DST 122.47km
  • Czas 07:27
  • VAVG 16.44km/h
  • VMAX 61.80km/h
  • Podjazdy 2430m

Niedziela, 1 lipca 2012 | Komentarze 8

Kategoria Jesioniki


Nareszcie znalazłam chwilę na uzupełnienie tego wpisu...

Cały piękny opis trasy znajduje się u Toompa więc nie będę się powtarzać. Tylko kilka słów od siebie, a resztę niech powiedzą zdjęcia i mapka.

Toomp okazał się być rewelacyjnym kompanem w długiej wyprawie gdyż z całą pewnością to dzięki jego stopowaniu mnie dojechałam spokojnie na Pradziada. Pierwsze dwa małe podjazdy o dziwo dały mi o wiele mocniej popalić niż sam Praded. Drugi dłuuugi podjazd do elektrowni szczytowo - pompowej Dlouhé Stráně z początku łykałam, a później to on zaczął łykać mnie. Kiedy mijani turyści piesi (CHWAŁA IM, ale o tym za sekundę) oznajmi, że do szczytu zostało 4-5 km, zamiast spodziewanego przeze mnie kilometra - załamałam się ostatecznie. Dociągnęłam do chatki (jak się okazało jakieś 100 m w pionie przed szczytem) i dalej postanowiłam nie jechać (głupia ja!). Gdybym wiedziała co nas spotka na dole i że nie będziemy kontynuować już powrotu do domu, z całą pewnością pocisnęłbym na górę, a tak - klops, mała klęska. Ale nic, żadna ze mnie wróżka. Wrócę tam jeszcze kiedyś i podjadę DZIADA do końca!!! A na dole, po zjeździe rozpoczął się armagedon pogodowy, który już całkowicie mnie rozłożył: ulewa jakich mało, sążny grad i pieruny nad głowami. Niech to gęś kopnie. Poddałam się. Pod drzewami zaczęło się kombinowanie jak wrócić w takich warunkach, na zegarze 19, do samochodu jeszcze ok. 70 km, wciąż leje, my przemoczeni do suchej nitki. Telefon do kochanego Męża, który szybko zaczął kombinować jak po nas przyjechać. Ostatecznie do swojego samochodu wrócili wspomnieni wcześniej NAJDROŻSI kłodzczanie o wielkich sercach (DZIĘKI STOKROTNE!!) i podwieźli nas z rowerami do samochodu Toompa.

Reasumując - świetna, pełna wrażeń wycieczka. Na przyszłość - zero imprez na co najmniej 2 dni przed planowaną długą trasą!!!! :)

Dzięki Toomp!

Písečná - Wielki Brat patrzy... © lea


A w prawym dolnym rogu strażnik małych boćków © lea


Na postoju pod sklepem © lea


Początek podjazdu w Studený Zejf © lea


Widoczki z podjazdu (czy już zjazdu? któż to spamięta?) © lea


Karlova Studánka © lea


Karlova Studánka © lea


Końcówka podjazdu na szczyt Praděda © lea


I już na samym szczycie Praděda, cóż za radość! :) © lea


Wspólna radocha ze zdobycia szczytu Pradziada (1492 m.n.p.m.) © lea


Widok ze szczytu na mijane po drodze schroniska czy co to tam było © lea


Widok na wieżę retransmisyjną RTV na Pradziadzie © lea


Widoczki ze zjazdu ze szczytu © lea


Toomp romansujący ze swoją nawigacją w telefonie (chwała za nią!) © lea


Dolny zbiornik elektrowni szczytowo-pompowej © lea


A przy zbiorniku Toomp prezentuje jak zmęczeni i spoceni jesteśmy :) © lea


Widok spod chatki dla turystów, niedługo przed celem drugiego podjazdu, czyli górnego zbiornika elektrowni szycztowo-pompowej Dlouhé Stráně © lea


I sam pusty zbiornik z Pradziadem w tle (foto by Toomp). To z tych chmur za minut kilka polała i posypała się na nas niespodzianka pogodowa © lea


Wiatraki widzane spod chatki © lea