avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 63.93km
  • Teren 22.00km
  • Czas 04:45
  • VAVG 13.46km/h
  • VMAX 54.70km/h
  • Sprzęt ZaSkarb
Granicznikiem z Okraju w towarzystwie Toompowym

Czwartek, 8 sierpnia 2013 | Komentarze 2

Kategoria Karkonosze


Ach ten Toomp i jego GraniczMOki :D
Po naszej ostatniej fajowej jeździe zielonym szlakiem pieszym wzdłuż granicy polsko-czeskiej w Górach Suchych nieszczególnie długo rozważałam czy dołączyć do Toompa i tym razem.
I dla mnie i dla Niego był to pierwszy raz na zielonym szlaku granicznym biegnącym z Okraju.
Pierwsze kilometry były genialne. Pogoda, mimo paskudnie upalnych zapowiedzi, bardzo przyjemna; nastroje dopisywały; szlak od Okraju śliczny....
... do czasu. Po ok. 10 km zmienił się nie do poznania i praktycznie do końca pozostał już paskudą. Skutecznie wyprowadziło nas to z równowagi, bo nie na to się pisaliśmy.
Żałować ostatecznie nie żałuję, bo co przejechałam/poniosłam/poprowadziłam to moje. Następnym razem będę wiedzieć już gdzie się nie pchać, a początek trasy był na tyle ujmujący, że nawet końcówka nie była w stanie zupełnie zepsuć mi tego wypadu.
Po zjeździe do Bukówki popas, odpoczynek, krótka kąpiel i ruszamy w Góry Krucze, bo czasu jeszcze ciut przed zmierzchem pozostało.
Oznakowanie szlaków w Kruczych po raz drugi okazuje się fatalne, co i rusz się gubimy, na koniec na ostrym i krótkim podjeździe, który chciałam wziąć bez rozpędu, boleśnie nabijam się na ramę. Tego już za wiele!! Siedzenie na siodle okazuje się prawie niemożliwe, wracamy na asfalt, do samochodu i do domu.
Trasa pełna przygód, śmiechu, bluzgów, pięknych widoków i odrobiny bólu, czyli niezły letni misz-masz :)
Dzięki Toomp!



Widoczki z podjazdu na Przełęcz Okraj:




A to już Karkonosze widziane z zielonego granicznika:




I schronisko Jelenka:




Toomp sprawdza czy da się dalej jechać. Przez chwilę, krótką chwilę się nie dało:


Ujmujący toompowy uśmiech :D




Rzut oka na zalew Bukówka:


A Toomp pokazuje ile ma jeszcze siły do przedzierania się przez dzikie ostępy leśne:


Jak widać sił mu nie brakowało. Na końcu nawet mi pomógł dotaszczyć rower na górę, bo chyba wyglądałam jakbym lada chwila miała paść trupem ze zmęczenia:




A po wspinaczce czas na chwilę orzeźwienia:


I Bukówka:







Komentarze
lea
| 03:23 sobota, 10 sierpnia 2013 | linkuj Dziękuję :)
Mam nadzieję, że już nie wrócę do takiej strasznej marudy jaką byłam z początku. A że czasem jeszcze ponarzekam - taki mój kobiecy obowiązek! :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oucza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]