avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 83.96km
  • Teren 33.00km
  • Czas 05:50
  • VAVG 14.39km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Sprzęt ZaSkarb
Wojaże po Masywie Ślęży

Czwartek, 13 czerwca 2013 | Komentarze 10

Kategoria Masyw Ślęży


Zbieram się do opisu i zbieram i wiem, że nic dobrego z tego nie wyniknie, bo i tak za nic w świecie nie uda mi się odtworzyć tej trasy. Mam nadzieję, że Toomp niedługo się zbierze w sobie i napisze parę słów o tej wycieczce (a najlepiej gdybyś wrzucił mapkę:)).
Ja od siebie napiszę, że było genialnie!
Nie byli w stanie zepsuć nam humoru leśnicy zawracający nas ze szlaku ("Ścinka drzew, przejazdu brak!", naklęliśmy się na nich i znaleźliśmy inną drogę na... nie pamiętam:), ani komary i pokrzywy atakujące ze wszech stron (obwody w opuchniętych nogach podskoczyły mi o kilka centymetrów:), ani flak złapany przez Toompa (z którym w trymiga się uwinął), ani nawet hordy dzieciaków na szlaku (szkołom już się chyba nie chce uczyć więc okupują Ślężę ile wlezie).
Kolejny sukces ostatnich dni - pierwszy raz w życiu udało mi się podjechać na Ślężę żółtym szlakiem pieszym od strony Przeł. Tąpadła, bez zatrzymania, bez żadnej podpórki (nie zaczęliśmy na samej przełęczy, gdyż na Polanę z Dębem dojechaliśmy Traktem Bolka, ale najgorszy odcinek (ten kamienisty) zaczyna się właśnie tam i to właśnie tam zawsze zaliczałam porażkę). I udało się!!! Po drodze zgarnęłam owację od dzieciaków i ich opiekunki, a przed samym szczytem zostałam nazwana przez innych, schodzących turystów "jak Mają Włoszczowską" :P).
Dwa razy pokonałam wspomniany niedawno zjazd niebieski z Raduni i teraz już nie pamiętam czego ja się w nim obawiałam wcześniej :D
Niestety nie pojechałam już z Raduni z Toompem Wzgórzami Oleszeńskimi. Strasznie chciało mi się do męża więc wróciłam na Tąpadła i poleciałam na złamanie karku do domu.
Wycieczka była przecudna.
Wielkie dzięki Toomp.

Trasę rozpoczęliśmy z Przełęczy pod Wieżycą; przejechaliśmy kawałek żółtym szlakiem wokół Rozdnicy i z powrotem na Przełęcz, a z niej ... (i tu by się Toomp przydał:)




Rzut okiem na Zalew w Mietkowie ze szczytu Ślęży:






Ślęża widziana ze zjazdu z Raduni:



I na dobre zakończenie tego pasjonującego :P wpisu - uwielbiam wzrok ludzi gdy po powrocie z terenu pakuję się w takim stanie po zakupy do Biedronki:



Komentarze
lea
| 11:06 środa, 26 czerwca 2013 | linkuj Ancorku - mąż wciąż się uśmiecha promiennie gdy zdarza mi się wrócić z trasy z takim syfem na nogach, twarzy czy czym tam jeszcze :)

Lutra - no nareszcie i u Ciebie się coś zaczyna dziać!

Pioter, Morsiku - jestem, cała i chyba zdrowa. Nie chcę się stać Znikającym Czarnym Punktem!!! Kilka słów wyjaśnienia znajduje się w pierwszym dodanym przeze mnie wpisie. Już nie nie będę obiecywać na przyszłość, bo ze mną to tak jest. jak się niewiele dzieje to tracę zainteresowanie. Ech...
Mors - kochany jesteś :)
mors
| 21:50 wtorek, 25 czerwca 2013 | linkuj No właśnie, znów zniknęła... nuże, zbierzmy podpisy za Jej powrotem! ;)

PS. wiecie, co to jest metafizyka?
...
...
...
- Świdnica. ;)

/oraz większość zdjęć na tym blogu ;) /
pioter50
| 16:24 poniedziałek, 24 czerwca 2013 | linkuj Znowu zniknęłaś, chociaż już obiecałaś tego nie robić.Jak nie przestaniesz, to nazwiemy Cię Znikającym Czarnym Punktem i nie będzie to miało nic wspólnego z prędkościami, jakie osiągasz na rowerze ;).Pozdrawiam :)
lutra
| 17:49 wtorek, 18 czerwca 2013 | linkuj Uwaga nadchodzi "Wiater". Będą zmiany kierunku, BEDZIE niespokojnie ale BEDZIE sie działo. ;)))
Właściwie to już się dużo wydarzyło. No i nie jest nudno. Fajne "akcje" przeprowadzasz.
I powinien bym dostać ochrzan,gdyby przez nieuwagę wyrwało mi się często gaszące każdy komplement,"OSTATNIO". :))) Ahoj przygodo!
A dzisiejszy wpis???
Ancorek
| 20:02 poniedziałek, 17 czerwca 2013 | linkuj Ci ludzie z Biedronki mogą tylko popatrzeć, ewentualnie się przeżegnać, ale mąż to chyba wrzuca Cię do pralki po powrocie z terenu :)
pioter50
| 04:26 sobota, 15 czerwca 2013 | linkuj No to chyba jesteś fizykiem(fizyczką?) nuklearnym, bo Twoje wyjazdy potrafią być atomowe :)
oelka
| 14:10 piątek, 14 czerwca 2013 | linkuj Ciekawe, że w góry ciągnie ludzi zajmujących się naukami ścisłymi :-)
lea
| 13:55 piątek, 14 czerwca 2013 | linkuj A ja tyle mam z Mają wspólnego co wykształcenie w ciut zbliżonych dziedzinach nauki - u mnie mgr fizyki, u niej matematyki :P
k4r3l
| 13:46 piątek, 14 czerwca 2013 | linkuj Hehe, fajnie, że przynajmniej ludzie wiedzą kto to Włoszczowska :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iejlu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]