avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 159.89km
  • Czas 07:37
  • VAVG 20.99km/h
  • VMAX 59.80km/h
  • Podjazdy 2356m
  • Sprzęt ZaSkarb
Schronisko Jelenka (1260 m n.p.m.)

Wtorek, 21 maja 2013 | Komentarze 13

Kategoria Karkonosze


Tyle "dobrego" się naczytałam o tym podjeździe pod Jelenkę, że musiałam skosztować. W zeszły poniedziałek się nie udało na rzecz Przeł. Karkonoskiej, to nie pozostało mi dziś nic jak wykorzystać ładną pogodę i to, że pracę zaczynam dopiero o 18:00 i sprawdzić na własnej skórze jak jest.
Jest fajnie :)
Polecam.
Podjazd dość wymagający ale niedługi.
Przed ostatnim zakrętem myślałam, że przede mną jeszcze 1,5 do 2 kilometrów podjazdu, a tymczasem za rogiem co? Jelenka? Przed nią ostatnie mocniejsze dociśnięcie pedałów i jestem na górze rozkoszując się widokami i pysznym piwkiem za ino 6 zł (można płacić złotówkami)
Widoczki na trasie oszałamiające, ale w obiektyw mi chyba jakaś mucha wleciała (lewa strona wszystkich zdjęć) :/

Czas na szybkie zdjęcia, myju myju i do robotki :-)
Ależ cudny dzień!!

Wyjechałam 0 7:05, zaraz po szybkim deszczyku i z chmur zaczęłam się kierować w stronę błękitu:


Przed Kamienną Górą oczom mym ukazuje się Śnieżka (ach ten przeklęty rzepak, wszędzie się wtrynia!):




Od Ogorzelca do Jelenki stanęłam 2 razy, raz na Rozdrożu Kowarskim by zdjąć windstoppera, drugi raz na Okraju by ogarnąć drogowskazy, a na końcu trzeci raz stanęłam tu:


Podczas powrotu cykam fotę tego co mnie poraziło na podjeździe - Jelenka na górze:




Cmentarzysko:




I standardowo na zjeździe widoczki:








Ze specjalną dedykacją dla Piotera Chełmiec; nawet Masyw Ślęży jak na wyciągnięcie ręki:




Domki Tkaczy w Chełmsku Śląskim:


A na podjeździe za Chełmskiem ostatni raz:





Komentarze
FENIKS
| 14:25 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj Jak już wyleczyłem łapkę to mówię sobie wpadnę i zobaczę co Lea wyprawia i jak widzę po staremu ;) piękne zdjęcia full kilometrów i super trasa nic dodać nic ująć ;)).
Pozdrawiam.
Gość | 17:45 niedziela, 2 czerwca 2013 | linkuj A cóż to tyle dni bez wpisów?Będzie nieobecność nieusprawiedliwiona ;)
Katana1978
| 19:47 niedziela, 26 maja 2013 | linkuj lea przez ciebie mam kompleksy :/ ...ale super fotki robisz :)
lea
| 07:27 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj Ale jesteście!
(foch)
zarazek
| 08:06 środa, 22 maja 2013 | linkuj Ja już nie patrzę na ramkę z kilometrami i podjazdami "tej pani", bo szkoda nerwów. ;) Przeglądam tylko fajne panoramki górskie. :)
lea
| 06:46 środa, 22 maja 2013 | linkuj Marku - dziękuję :) Mam powera ostatnio, przyznaję. Pewnie się niebawem skończy więc póki co staram się go wykorzystywać ile wlezie :)

Lutra, Ra, Gozdzik, Moo - dzięki.
Ra - 500 km? Raczej nie na tym rowerze, ale jak w końcu skuszę się na szosę to kto wie ;p
Moo1986
| 06:22 środa, 22 maja 2013 | linkuj Piękna trasa i liczba kilometrów. Wow, gatuluje :)
Gozdzik
| 06:18 środa, 22 maja 2013 | linkuj Widoki widoki i jeszcze raz widoki superowe......

Dystanse ...... eee szkoda gadać i się zastanawiać, bo chyba bym u psychologa wylądował z ostrym załamaniem z tymi moimi kilometrami... i wycieczkami .. pożal się Boże .......

pełen szacun.....
Ra1984
| 20:37 wtorek, 21 maja 2013 | linkuj Zazdroszczę Ci tej pracy :). Wycieczka to już normalka u Ciebie :P, dowal jakieś 500 km to może mnie zaskoczysz :P
lutra
| 19:50 wtorek, 21 maja 2013 | linkuj Odlotowe przestrzenie! Odlotowe przewyższenia! Odjazdowy dystans! Sie ma Wiater!
lea
| 15:44 wtorek, 21 maja 2013 | linkuj Nigdy nie warto się załamywać.

A z tą pracą to nie jest znów tak źle - mam swoją działalność, którą prowadzę w domu i dziś ino 3 godzinki pracuję więc nie jest tak, że gdzieś jeszcze na noc muszę cisnąć, to już by była niezła przeginka :p Poza tym pracę swoją lubię więc jest to po prostu kolejny przyjemny element tego dnia :)

Trzymaj się Morsowy.
mors
| 15:18 wtorek, 21 maja 2013 | linkuj Ja już nie mam do Niej słów! ;)
Nie wiem, jak stali czytelnicy wciąż jeszcze mają. ;)

160km i 2350m podjazdów jako przejażdżka przed pracą, niemalże od niechcenia!

Nie wiadomo, czy się motywować czy załamać. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ytuma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]