avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 114.81km
  • Teren 24.00km
  • Czas 06:14
  • VAVG 18.42km/h
  • VMAX 56.10km/h
  • Podjazdy 1750m
  • Sprzęt ZaSkarb
Góry Sowie terenowo + prawie Radunia

Niedziela, 19 maja 2013 | Komentarze 8

Kategoria Góry Sowie


Plan na dziś był ciut inny - chciałam terenem dojechać do Srebrnej Góry. Fatalne warunki na niebieskim szlaku rowerowym z Przeł. Woliborskiej sprowadziły mnie na ziemię.
Nie mam weny na żadne opisy.
Fajnie było.
Zjazdy bez strachu, podjazdy przyzwoicie.







Tak wyglądał wspomniany niebieski rowerowy; po niedługim czasie zrezygnowałam z dalszego taplania się w błocie.


Większość błocka z opon klasycznie wylądowała na moi dupsku, plecach, nogach i paszczy podczas zjazdu asfaltem do Bielawy.


Na trasie na Radunię oczywiście zbłądziłam i po dotarciu do stromego podjazdu po jakimś miękkim runie leśnym zrezygnowałam i wróciłam na Przełęcz. Nie dam sobie ręki uciąć, że na mapce dobrze zaznaczyłam tę część trasy raduniowej.






Komentarze
mors
| 20:20 wtorek, 21 maja 2013 | linkuj Zaiste, te "cyborgini" najlepiej oddaje "zagadnienie". ;)
zarazek
| 08:10 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj Piękne krajobrazy i nawet błoto tego nie zmieni :)
lea
| 06:33 poniedziałek, 20 maja 2013 | linkuj Marku - bardzo mi się podoba cyborgini :) Dzięki.

Ancorku - dobrze, że do kościoła mi nie po drodze po takich wycieczkach :D

Lutra - a Ty też mogłeś się odezwać. Jak przejeżdżałam przez Wiry w drodze na Tąpadła to nawet zaświtała mi myśl, by przedzwonić do Ciebie i zaprosić na krótką przejażdżkę. Zrezygnowałam nie chcąc zakłócać Ci niedzielnego wypoczynku. A wypoczywałeś pierwszorzędnie :P

Ryjówko - błocko właśnie tylko na tym odcinku niebieskiego rowerowego, czerwony pieszy elegancko przejezdny jest, prawie bez kałuż

Toomp - myślałam, by po powrocie na Woliborską z tego błocka jednak wbić na czerwony pieszy, ale godzina już była nie ta (wyjechałam z domu dopiero po 9:00 i trochę to wszystko trwało), a nie wiedziałam ile mi zejdzie na tym szlaku. Dlatego zmieniłam plan. Następnym razem nie odpuszczę :D
ryjek
| 20:59 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj Uaa,, niezłe błocko w tych Sowich. Wczoraj w Bystrzyckich lasach prawie sucho, a dziś w Stołowych lato i żadnych kałuż. Niezły dystans jak na tak trudny teren, prawdziwa z Ciebie twardzielka :)
lutra
| 20:36 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj A ku ku! Co za zbieg okoliczności.Nie lepiej rzucić jakimś hasłem? To taka aluzja na przyszłość;))) i żart.Masz cudowne zdjęcia kawał terenu i piękną przygodę.Cóż znaczy trochę błota. A swoją drogę miałem tam dzisiaj na zjeździe stójkę na przednim kole,taplanko błotne i podobną kapitulację.W drodze powrotnej wróciłem z czarnego terenowego szlaku za Jemną.Znak szlaku pierwszy i ostatni znajduje się w Jemnej,a potem kilka błotnych rozdroży i nic.po całodziennych zmaganiach nie miałem ochoty na improwizację.
Ancorek
| 19:58 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj A to żeś się przy niedzieli utaplała :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dyzrz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]