avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 104.05km
  • Czas 04:57
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 66.00km/h
  • Podjazdy 1210m
Twierdza Srebrnogórska

Wtorek, 22 maja 2012 | Komentarze 9


Dzień przełęczy na literę "eS": Srebrna i Sokola.
W planie miałam zapoznanie się z Twierdzą Srebrnogórską; na miejscu okazało się, że nie posiadam ani czasu na zwiedzenie jej całej, ani zapięcia by zostawić rower, ani 13 zł na bilet. Zjadłam więc na górze loda (Big Milk za 2,50 zł :O, o zgrozo!!) i pojechałam dalej.
Wszystko byłoby GIT, gdyby nie ból prawej łydki towarzyszący mi praktycznie od początku trasy (chyba gdzieś za mocno przycisnęłam zanim mi się mięśnie zdążyły porządnie rozgrzać).
Na zjeździe z Sokolej - nowy rekord maks. szybkości. Podczas pomykania w dół rozpierdzielił mi się spory robal na prawym szkle okulara, obrzydliwe wrażenie :/


Twierdza góruje nad Srebrną Górą.








Komentarze
lea
| 11:54 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj No proszę. A ja pierwszy raz w życiu wylądowałam w Srebrnej Górze. Co za wstyd!

Ancorku - nigdy się nie rozciągam po wysiłku. Wiem - błąd.

Pioter - przestałam w ten sposób podchodzić do jazd. Jak będzie miała wyjść jakaś większa trasa to wyjdzie, myślę, że będę na to przygotowana. A teraz jeżdżę po prostu dla frajdy :)
Ancorek
| 18:44 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj Hej, miło mi popatrzeć na znane miejsce. Zawrotna prędkość :-0, śmiała z Ciebie kobieta.
Nie zapominaj zapięcia i nie zapominaj rozciągać mięśni po każdej wyprawie. Ciao
pioter50
| 18:23 środa, 23 maja 2012 | linkuj Twierdza Srebrnogórska została jednak zdobyta i to przez dziewczynę na rowerze...;) .A Napoleonowi i jego armii nie udało się...Sporo jeździsz, szykujesz się na coś większego?
xpirat
| 11:22 środa, 23 maja 2012 | linkuj mieszkałem w srebrnej górze w górnym mieście przez półtora roku, piękne okolice a rowerowo to można się zakochać :)
miło pooglądać stare śmieci :)
pozdrawiam gorąco :)
lea
| 06:15 środa, 23 maja 2012 | linkuj Ależ jakich kompleksów, dlaczego kompleksów?! Przestań jeremiks wydziwiać :D

No i cieszę się jak dziecko za każdym razem gdy dojeżdżam do nowego dla mnie miejsca. A jeszcze bardziej radosne jest dla mnie to, że poznaję nareszcie porządnie moje tereny nie zza szyby samochodu, tylko właśnie na rowerze.

Marku - muszę przyznać, że mnie wymęczył najbardziej podjazd przez Srebrną Górę. Głównie wynika to z tego, że nie wiedziałam czego się spodziewać i trochę mnie zaskoczył. Poza tym upał wydobywał ze mnie siódme albo i czterdzieste poty.
Jezio
| 19:08 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Pięknie, dla mnie Sudety zawsze były w czołówce Polskiej.
lutra
| 17:51 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Kawał świata Lea.Piękny kawał świata.
Wspaniały wyjazd. :)))
jeremiks
| 17:45 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Cóż za widoczki :)) Błagam Cię... to, co robisz z jednej strony mi imponuje, z drugiej zaczynam nabierać kompleksów :)) Gratki!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]