avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 45.72km
  • Czas 01:58
  • VAVG 23.25km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Podjazdy 510m
Niedźwiedzica

Czwartek, 19 kwietnia 2012 | Komentarze 12


Jakoś ostatnio szukałam wymówek by nie wyjść na rower: albo pogoda mi nie pasowała, albo kobiece dolegliwości, albo pracę za wcześnie zaczynałam....
Tak naprawdę nie chciało mi się, lenia miałam i tyle. Nie wiem jakim cudem się zebrałam 2 dni temu na rower. Ale w przyszłości nie będę już szukać lewych wymówek. Ma prawo mi się nie chcieć i nie będę z tym walczyć na siłę.
Dziś już było świetnie: jazda intensywna (mimo, że niezbyt długa; "krótka" już nie napiszę, bo znów mnie wyśmiejecie :P ), pogoda idealna.

Wiem, że znów wrzucam Grodno, ale fotka zamku jest dla mnie małą nagrodą za wtaszczenie tyłka na górę :)






Komentarze
oelka
| 14:46 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj To zdjęcie ma w sobie coś bajkowego. I bardziej wygląda jak akwarela niż fotografia. Może właśnie dlatego, że nie wyszło zbyt ostro.
lea
| 08:31 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj Zobaczymy Lutra co z tego mojego wyjazdu wyjdzie, bo aura nie chce się przekonać do poprawy :)
lutra
| 18:43 piątek, 20 kwietnia 2012 | linkuj Kamieniec Ząbkowicki?
Doooobra nie musisz mówić.Przy odrobinie cierpliwości dowiem się.Szkoda że po czasie. ;)))
lea
| 08:08 piątek, 20 kwietnia 2012 | linkuj Pioter - podziwia ludzi, którzy uparcie dążą do celu/realizują zamierzone plany mimo chwil znużenia i niechęci. Ja raczej nie jestem jedną z tych osób i prędzej na jakiś czas rower odpuszczę niż będę się do jazd zmuszać.

jeremiks - już zaczyna głód wracać. A to chyba głównie przez to, że jeździć za bardzo nie mogę (nie mam kiedy). Już nie powinno mnie być przy kompie :)

zielona - dzięki, choć to akurat nie za ładne wyszło. We wpisie 25.02. mam zdjęcie, na którym jest świetnie oświetlony (to samo miejsce), a na fotce z 26.01 widać w tle ośnieżony zamek Grodno z trasy wokół Jeziora Bystrzyckiego.

Lutra - jak wszystko pójdzie po mojej myśli to mam nadzieję udać się w niedzielę na południowy-wschód. Na razie tyle. Nie zapeszam :P

Ancorek - święta racja :) Ślę Ci garść Słońca! Serwus
Ancorek
| 19:35 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Bikestats niewątpliwie dopinguje i daje mega kopa, ale jak zawsze we wszystkim najważniejszy jest złoty środek.
Pozdrawiam!
lutra
| 18:42 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Napisz chociaż w którą stronę jest to "nieznane"bo umrę z ciekawości.
zielonamila
| 15:54 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Super zamek i super zdjęcie. Muszę znaleźć więcej fotek tego miejsca. Pozdrawiam
jeremiks
| 13:23 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Uważam, że to całkiem fajna, wymagająca trasa :) Spokojnie, troszkę dystansu i głod jazdy powróci. pozdrower :))
pioter50
| 11:36 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Trasa wcale nie jest taka krótka, biorąc jeszcze pod uwagę trudność podjazdów, dobre tempo i widok zamku, można podsumować wyjazd, jako super :).Okresowo też odczuwam znużenie rowerem, w takich sytuacjach częściej to zwalczam, bo zależy mi na kształtowaniu charakteru a nie tylko formy fizycznej.Czasem jednak zdarza mi się odpuścić, jednak jest to bardziej wynikiem świadomego wyboru, niż uleganie nastrojowi.Jednak każdy robi to, co chce, nie staram się nikomu narzucać swoich poglądów.Ciebie podziwiam za dotychczasowe dokonania, jestem świadomy, że czasem możesz mieć dość.Pozdrawiam
lea
| 10:24 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Ależ ja się nie przejmuję tym zupełnie. Nikt mnie nie obraził w żaden sposób :P

Ale zupełnie szczerze - jak ja czytałam w zeszłym roku takie teksty o krótkiej wycieczce pięćdziesięciokilometrowej to ręce załamywałam i pytałam "jak to możliwe" żeby tyle jeździć. A to kwestia po pierwsze kondycji (która u mnie jest niezgorsza:) oraz chęci do jazd (które mam prawie zawsze, ale czasem znacznie mniejsze aniżeli bym chciała:))

Na weekend już mam zaplanowany wypad w nieznane :P
A dziś - mimo, że jechałam trasą mi doskonale znaną - to było cudnie.
Chyba po prostu zaliczyłam zmęczenie materiału, które prawdopodobnie mam już za sobą.

Marku - za trasą w stronę Legnicy nie przepadam. Przynajmniej póki co.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa utree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]