avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Komentarze
lea
| 08:28 wtorek, 27 marca 2012 | linkuj Bardzo Wam dziękuję!
Szczerze - jestem z siebie szalenie dumna (nieskromnie pisząc:)) Mam nadzieję, że już niebawem znów będę mogła wyskoczyć na kolejny podobny wypad, bo satysfakcja po takiej jeździe jest potężna (komu ja to piszę? :P )
Marku - "kobietą z jajem" rozbawiałeś mnie prawie do łez ;-)

A tymczasem czeka mnie kolejny dzień bez roweru :/ A na weekend zapowiadany jest deszcz, wiatr i ogólnie dziadowska pogoda. Może choć jutro uda się zorganizować trochę czasu.
lutra
| 18:04 poniedziałek, 26 marca 2012 | linkuj Wielkie gratulacje!Szczerze Cię podziwiam i tak ładnie Ci zazdroszczę!
:)))))
oelka
| 22:35 niedziela, 25 marca 2012 | linkuj I co zapomniałem napisać jestem pod wrażeniem dystansu. Blisko 150km to jednak sporo jak na góry.
oelka
| 22:34 niedziela, 25 marca 2012 | linkuj Ja na Okraj wjeżdżałem z Kowar, od strony Kamiennej Góry nie miałem okazji. Ale po dwóch wjazdach odniosłem wrażenie, że jest łatwiej niż to opisywano. Od strony czeskiej też miałem próbować, ale podczas zjazdu znajomy rozwalił oponę w Malej Upie i to był koniec naszej jazdy po Czechach w niedzielę. Ale i tak widziałem, że tam jest trudniej niż po naszej stronie.
pioter50
| 18:43 niedziela, 25 marca 2012 | linkuj Wielkie, Wielkie Gratulacje!!! I pokłony do samej ziemi za tę trasę.Podjęłaś konkretne wyzwanie wracając tamtą drogą.Odważyłaś się jednak na taki duży, samotny wyjazd...Zadziwiasz mnie za każdym kolejnym wpisem, ten jednak przebija wszystkie, przynajmniej na razie... ;).
Jak widzę, śnieg na Okraju wciąż jest i widoczność miałaś dobrą do fotek i podziwiania widoków.Zasłużyłaś na nie w pełni.O wiele trudniejszym będzie podjazd na Okraj od strony Czech.Od Trutnova jest 30km ciągłego podjazdu a przecież do Trutnova też 70km jazdy wcale nie po płaskim.Ma on jednak swoje uroki i warto się pomęczyć.
Ancorek
| 18:13 niedziela, 25 marca 2012 | linkuj O rany, szczena mi opadła ;-), pięknie wykorzystałaś niedzielę. Pozdrawiam!
k4r3l
| 17:49 niedziela, 25 marca 2012 | linkuj kiedys może się pofatyguję na ten Okraj, trochę daleko mam, ale co tam :) wygląda kultowo!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sasie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]