avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 103.98km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:48
  • VAVG 21.66km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Podjazdy 989m
  • Sprzęt KROSSowy
Powrót z Jelcza przez Ślężę

Niedziela, 7 września 2014 | Komentarze 8

Kategoria Masyw Ślęży


Ciężko szło mi niedzielne rozstanie się z gospodarzami, a chyba przede wszystkim z cudownym 10tygodniowym (chyba przyszłym mym) chrześniakiem. Ale godzina 13:00 nadeszła, dzień ze swoim zakończeniem na pewno specjalnie na mnie czekać nie będzie więc w drogę.


Plan - dotarcie za Łagiewniki i wbicie się w teren - zielony pieszy prowadzący przez Słupice miał mnie zaprowadzić do niebieskiego, którym dotrzeć planowałam na szczyt Raduni. Piąte przez dziesiąte mi to wyszło. Zielony znalazłam później niż planowałam, w Słupicach dopiero. Fajny zielony, ale na krzyżówce z resztą szlaków standardowo się gubię, nie mogę znaleźć nieszczęsnego niebieskiego, omijam Radunię i ostatecznie tym zielonym docieram na Przeł. Tąpadła. Tu były 2 opcje - szybki zjazd do Sobótki, podjazd na Wieżycę, zjazd żółtym i powrót czarnym. Ale druga opcja zwyciężyła. Piwo na Przełęczy zwyciężyło! "Straciłam" zatem parę cudonie błogich minut na tąpadlanej zielonej trawce. Cudownie to były utracone minuty. Po piwie nie mogłam sobie pozwolić na natychmiastowy powrót na asfalt więc popędziłam na szczyt Ślęży. Czasu brakło na alternatywę więc po kółku na szczycie zjechałam tą samą drogą, uskuteczniając w drugiej części zjazdu ścieżkę alternatywną, boczną, "rowerową" :)
Takich dni mi więcej trzeba. Koi to moje nerwy, łagodzi obyczaje i genialnie nastawia na nowy dzień. Tak! Więcej takich dni proszę!!





Komentarze
lea
| 20:05 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj Ty nie bądź taki skromny Morsowy. Już ja wiem na co Cię stać!
mors
| 20:03 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj 400 i 500? O-O
Chyba mnie z kimś pomyliłaś ;) albo miałaś na myśli metry na Żyrafie. ;]
lea
| 19:50 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj Sam se wracaj przez Pradziada! :p
merlin083
| 09:39 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj Następnym razem wracaj przez...Pradziada :)
lea
| 19:54 niedziela, 7 września 2014 | linkuj No to czekam niecierpliwie na Twoje 3-, 4- i 5-setki :-)
Może i mnie uda się coś jeszcze zacnego zrobić w tym roku. Chciałabym by zarówno pogoda jak i moje ciało pozwoliły mi na to.
mors
| 19:51 niedziela, 7 września 2014 | linkuj Ja też teraz zaczynam odżywać z letniego snu. ;)
lea
| 19:49 niedziela, 7 września 2014 | linkuj Czasem wymagają, innym razem niekoniecznie. Teraz - po lecie, za którym nie przepadam nastrojowo - nadszedł czas na łagodzenie się jesienią. Cieszę się na samą myśl o tym ;)
mors
| 19:40 niedziela, 7 września 2014 | linkuj To Twoje obyczaje wymagają łagodzenia? ;)
Natomiast niewątpliwie nowe tapety na tym blogu koją nerwy. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zemob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]