avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 24.02km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 14.13km/h
  • VMAX 56.10km/h
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt KROSSowy
Beskid Śląski - trójstyk granic

Niedziela, 17 sierpnia 2014 | Komentarze 3

Kategoria Beskidy


Trzeci dzień beskidzkiego weekendu to szybka wycieczka na trójstyk granic: Polsko-Czesko-Słowackich.
Na początek asfaltowy dojazd z Istebnej, do której dojeżdżamy ze Szczyrku samochodem do lasu, a później przeprawa szlakiem, który wydawał się być szlakiem przeznaczonym pod narty biegowe, ale w rzeczywistości okazał się być błotnisto-podmokłym leśnym szlakiem pieszym. Nie marudzę - fajny był.













Nie możemy sobie pozwolić na zbyt długie szlajanie się, bo jakoś do domu trzeba wrócić, a informacje korkowo-bramkowo-autostradowe nie napawają optymizmem. W związku z tym, że po opuszczeniu Istebnej nasza prędkość ruchu nie chce przekroczyć 20 km/h (już samochodem) zapada decyzja o rezygnacji z autostrady i wzięciu jej bokiem. Decyzja dobra i okraszona uroczymi konsekwencjami. Na powrocie bierzemy Jesioniki z zupełnie dla nas nowej strony i możemy nacieszyć oczy ich widokiem z majestatycznym Pradziadem w roli głównej. Bardzo przyjemny był to powrót do domu - zdanie, które z pewnością nie pojawiłoby się w mojej głowie gdybyśmy jednak zdecydowali się na A4.



Komentarze
k4r3l
| 06:55 sobota, 30 sierpnia 2014 | linkuj Słabo znam już te rejony, na Trójstyku wstyd się przyznać nie byłem :) Ale tak jak mówi Zibi - jak Golonka poprowadzi tamtedy maraton to okazuje się, że można wytyczyć za...bistą trasę nie korzystając tylko i wyłącznie ze szlaków. Jak macie gps to warto pobrać sobie ślad takiej wyrypy i przejechać ;)
lea
| 20:32 piątek, 29 sierpnia 2014 | linkuj Dlatego właśnie bardzo się cieszę, że z rzeczonego korka zrezygnowaliśmy. Nie zazdroszczę Ci tego dojazdu, choć jak jechaliśmy w stronę Szczyrku to droga minęła bardzo szybko. A okolicach Istebnej niestety nie było nam dane za długo zawitać, a szkoda, bo prezentowały się te rejony bardzo fajnie.
z1b1
| 08:54 piątek, 29 sierpnia 2014 | linkuj Lea, A4 w długie weekendy to raczej nie autostrada tylko jeden wielki korek. Robię często tą trasę i wiem że szału nie ma :(
Co do Istebnej, to mi kojarzy się przede wszystkim ze sztywnymi podjazdami betonowymi płytami,ale też pograniczem PL-SK-CZ. Akurat tamtejsze trasy należą do bardziej przejezdnych niż okolice Szczyrku,choć to tez zależy w oby przypadkach gdzie pojedziecie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]