avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 100.31km
  • Teren 5.00km
  • Czas 05:16
  • VAVG 19.05km/h
  • VMAX 63.50km/h
  • Podjazdy 1590m
  • Sprzęt KROSSowy
Andrzejówka z Młodzieniaszkiem

Niedziela, 23 lutego 2014 | Komentarze 3

Uczestnicy


Ochy i achy wysyłam w niebiosa, poematy i peany tworzę na cześć Wiosny, która nie opuszcza nas już od tak długiego zimowego czasu.
Dziś spotkanie szosowe z Młodym następuje na Przełęczy Sokolej. Jakoś, z wielkim trudem, udaje mi się na nią dowieźć moje wymęczona dupsko. Przywitanie i WIO przez Sierpnicę i Kolce w stronę Andrzejówki :)







Przy kopalni melafiru Rybnica Leśna Młody wyrywa do przodu jak to na młodego byczka przystaje :)




W Andrzejówce długa posiadówa i pogadówa. Czas mija niepostrzeżenie szybko i cudownie. Brzuchy pełne, my (nie do końca) nagadani więc czas się zbierać. Ciśniemy zatem z powrotem do Rybnicy, gdzie następuje rozstanie.
Ja dalej przez Głuszycę, Olszyniec, wokół Jez. Bystrzyckiego docieram w końcu do Złotego Lasu, podziwiając po drodze coraz bliższy balon:


Ze Złotego Lasu podjeżdżam asfaltem do Modliszowa i tam raduję oczy pięknymi widokami:




Zaczynam zjazd w stronę Świdnicy, ale po chwili odbijam w las w czerwony szlak pieszy, który doprowadza mnie do Bystrzycy Górnej. Prócz samej końcówki cała ta część bezproblemowo przejezdna, choć pod koniec nielichy niedługi podjazd czeka zmordowanych wędrowców :P Ostatnie kilkanaście metrów to wpierw gigantyczne korzenie, a później ostry kilkumetrowy zjazd. Niestety nie dałam rady tego kawałeczka pokonać. Korzenie mnie zaszokowały :)
W końcu lekko naokoło (chciałam dotrzeć do Schronu Dowodzenia Wojsk Radzieckich, o których pisał jakiś czas temu Radzior, ale coś mi nie poszło, gdzieś źle skręciłam, zmęczona już trochę byłam więc za długo szukać mi się nie chciało) dotarłam do domu.






Komentarze
cremaster
| 09:45 poniedziałek, 24 lutego 2014 | linkuj Bo to w największe krzaki trzeba wjechać i przejechać obok stawów. Nie chcę Ci odmawiać przygód, ale wiesz w takie miejsca nie powinno się zaglądać samemu, szczególnie że weekend, ładna pogoda i ferie. No dobra, sam tą zasadę z premedytacją złamałem więc co ja się mądrze :D Warto tam zajrzeć :)
monikaaa
| 19:31 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj Bardzo fajna wycieczka. Brawo za setkę. :)
Pioter50 | 18:41 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj Niezły czad.Gratuluję setki i ładnych fotek.Trzecia fotka, czerwony domek na podjeździe do Rybnicy.Przy tym domku niedawno zaatakował mnie wilczur a właściciele, którzy to widzieli wogóle nie zareagowali.Oczywiście ostrzelałem wilczura, powodując szok jego i jego właścicieli i od tamtej pory nie widzę tu tego psa.Mam nadzieję, że właściciele zmądrzeli i ze strony tego psa nikomu już nic nie zagraża.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tyrap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]