avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 105.60km
  • Czas 05:01
  • VAVG 21.05km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • Podjazdy 1078m
  • Sprzęt KROSSowy
Duże kółko wokół Wałbrzycha

Wtorek, 18 lutego 2014 | Komentarze 15


Oj ciężko mi się dziś jechało. Około czterdziestego kilometra miałam niebywały kryzys, który zmusił mnie do rozważania ewentualności zostania w danym miejscu (okolice Kamiennej Góry) na zawsze. Niemożliwością wydawało mi się dojechanie do domu. Jakiś czas złowrogie myśli mnie nie opuszczały, aż w końcu baaaardzo powoli zaczęły wyparowywać. Ufff!
Pogoda na początku trasy pyszna, później się zachmurzyło i ochłodziło.
W okolicach Olszyńca mijamy się i pozdrawiamy z Pioterem.

No tyle na dziś. Nic ciekawego na trasie się nie działo.
Dupsko boli trochę od siodełka.

Przed Kamienną Górą ssanie w żołądku każe mi wyciągnąć przygotowaną kanapkę. Siadam na trawce i raduję oczy, jedząc:


Drugi i ostatni raz tego dnia Śnieżka mnie pozdrawia tuż przed wjazdem do Kochanowa:




Za Mieroszowem standardowo:


 I dawno przeze mnie nie wrzucane fotki ruin kościoła ewangelickiego (a właściwie jedynie wieży, bo tylko ona się ostała) w Unisławiu Śląskim:








Komentarze
Gozdzik
| 17:49 czwartek, 20 lutego 2014 | linkuj Lea... u mnie cierpliwości dużoooooo. Ostatni raz w Głuszycy byłem 2001 roku .... wiec kilka lat upłynęło.... tęskni mi się ...... ale mam nadzieję że jeszcze tam wrócę chociaż na chwilę.... odwiedzić .....mieszkanie dziadka przy Grunwaldzkiej... kamieniołomy, rzeczkę, uliczki...... i cmentarz ......i dziadka...... :-(..... ojjjjjj . Oki nie ważne będę czekał :-)))))
lea
| 14:57 czwartek, 20 lutego 2014 | linkuj A dziękuję dziękuję, na kondycję rzeczywiście za bardzo nie narzekam na tę chwilę.

Gozdzik - no macie go! Niebawem zrobię specjalnie dla Ciebie objazd całej Głuszycy. W sumie fajny pomysł. Uzbrój się tylko proszę w cierpliwość :)

Ryjku - i tak czekam niecierpliwie aż wjazd w teren będzie się wiązać z przyjemnością z jazdy, a nie ciągłą obawą czy aby zaraz gdzieś porządnej gleby nie zaliczę na lodzie. Niedługo... już niedługo.

Lutra - obiecuję Ci to! :D
lutra
| 07:25 czwartek, 20 lutego 2014 | linkuj Na drugi raz, jeśli przejdzie Ci przez łepetynę myśl, żeby gdzieś zostać "na zawsze"niech to będzie bliżej Świdnicy. Nie mam zamiaru błąkać się po świecie,Przez góry i doliny, żeby odwiedzić Twój pomnik.
I emotek(tka)...żeby nie było makabrycznie ;)))
ryjek
| 23:02 środa, 19 lutego 2014 | linkuj Świetny trening super trasa. Jak nie można jeździć w terenie warto robić większe pętelki po asfaltach. Żałuję tylko, że nie mam tyle czasu co Ty :(
Gozdzik
| 07:02 środa, 19 lutego 2014 | linkuj No trzy obwody koła byłaś od Głuszycy i nawet jednego jedniusieńkiego malutkiego zdjęcia chociażby rzeczki Bystrzycy przy Grunwaldzkiej nie zrobić :-((((( noooo ..... wycieczka ładna ... ale nie zaliczona i już :-)))))
daniel3ttt
| 22:23 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Kondycja u ciebie ładna. Gratulacje
cremaster
| 20:32 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Już nigdy nie uwierzę w coś takiego jak "słaba płeć" :)
cerber27
| 19:17 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Szalejesz dziewczyno, szalejesz, setka w lutym?? czapki z głów!!! Pozdrawiam
mors
| 19:11 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj ufffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff ;p
Nie ograniczaj się, bo brak emotek nie tylko utrudnia zrozumienie intencji autora, ale także... postarza go. ;))
lea
| 18:54 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Co jakiś czas postanawiam ograniczyć używanie emotek. I okazuje się, że gdy tego zaprzestaję zostaję z automatu posądzona o rzucanie fochami, złoszczenie się i traktowanie wszystkiego na serio. Morsowy Morsie Wariacie! Oczywiście, że pełno uśmiechu towarzyszy mi zawsze podczas komentowania Ciebie, Twoich wpisów itp :D
mors
| 18:36 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Ale to tak bez żadnej emotki? o_O
Dałbym sobie nick "gafa" gdyby nie był rodzaju żeńskiego. ;)
lea
| 18:20 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Morsowy - nie czepiaj się, bo oberwiesz!!!

Bogdano - dziękuję. Dystans i przewyższenia się wydłużają raczej okresowo. Najbliższe dni przyniosą pewnie posuchę, bo trochę już jestem zmęczona.

Piotrku - :) rzeczywiście ostatnimi czasy mało u mnie typowo szosowych tras. Wczorajsza pseudo-zabawa w Suchych skutecznie mnie zniechęciła do wjazdu w teren w najbliższym czasie. A opierdzielać się nie mam zamiaru za bardzo, stąd też ta dzisiejsza trasa. Widziałam jak się obładowujesz - z takim treningiem będziesz cudnie przygotowany by realizować swoje tegoroczne plany :D
pioter50
| 18:15 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj Jak się popatrzy na wykres pionowy to jechałaś pod górkę 70km, więc trochę energii poszło na tym wyjeździe.Ja teraz o takiej średniej to tylko pomarzyć mogę na tym zestawie, którym teraz jeżdżę.Setka pięknie błyszczy , ale zastanawia mnie co Skłoniło Cię do zrobienia takiej rundki.Tego typu rundka pasuje bardziej do mnie niż do Ciebie ;).Miło było pozdrowić Cię w trasie.Pozdrawiam.
mors
| 17:32 wtorek, 18 lutego 2014 | linkuj No cóż, 30stka na karku, zaczęło się... ;))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ispie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]