avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 65.71km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 13.93km/h
  • Podjazdy 1222m
  • Sprzęt KROSSowy
Pełen wypas, czyli Masyw Ślęży i Raduni z Młodym

Sobota, 18 stycznia 2014 | Komentarze 8

Uczestnicy


Jakoś tak zauważyłam, że nie potrafię się przestać ekscytować tegoroczną jazdą, niezależnie od warunków pogodowych. Kiedy przy tym warunki owe są tak genialne jak w dniu dzisiejszym, towarzystwo przecudowne, ścieżki coraz bardziej ekstremalne to ekscytacja sięga zenitu i zaczyna się przeradzać w tak wielką fascynację, że brakuje mi serca by ją pomieścić.

Asfaltowy dojazd ze Świdnicy do wsi Tąpadła znów w towarzystwie szklanki na drogach. Od rana jednak Słońce pięknie przyświeca i szybko pozbywa się lodu z szos.


We wsi Tąpadła wbijamy w teren, którym po chwili dojeżdżamy do Przeł. Tąpadła.


Stąd spokojny i bezproblemowy podjazd na szczyt Ślęży. Pod koniec towarzyszy nam trochę śniegu. Od razu wbijamy na wieżę widokową, bo wiemy już co za cuda będą tam na nas czekać:












W schronisku na szczycie chwila na wytchnienie i pogaduchy. A następnie wbijamy na czerwony w stronę Sobótki. Masakra!!! Z początku kamienie, których jest tam mnóstwo są zalodzone, później jest ciut lepiej, bo zamiast lodu kamolce otacza wilgoć. Zdecydowanie jest to najcięższy zjazd czerwonym w mojej "karierze". Ale dajemy radę:) Zaliczając po drodze zboczenie ze szlaku ostatecznie docieramy do Wieżycy. Absolutnie nie brałam dziś pod uwagę ewentualności zjazdu żółtym z Wieżycy, ale gdy już się znaleźliśmy na szczycie to decyzja jakoś sama się podjęła, bez naszego udziału :D Genialnie było!! Końcówka znów nie zjechana, jednak kamienie dziś zdecydowanie za śliskie były, ale i tak - bomba! Znów uśmiech mi z paszczy zejść nie chciał przez długi czas:))) I znów w schronisku pod Wieżycą zaliczamy radosne chwile wytchnienia, by niedługo potem ruszyć czarnym pieszym od wschodniej strony okrążającym Ślężę. Po drodze odbijamy na chwilę w nieoznaczoną drogą, by zaliczyć kawałek zjazdu czerwonym, ostatecznie jednak docieramy czarnym na Przeł. Tąpadła.




Z Przełęczy szybko pędzimy na Radunię, radując się i wygłupiając po drodze na każdym kroku :-)








Na szczycie Raduni tęskno patrzymy na zjazd niebieskim. Wiemy, że pakowanie się na niego w tych warunkach byłoby szczytem bezmyślności. W decyzji utwierdza nas spotkany na szczycie tubylec, który radzi zjazd nieoznakowanym singlem zaczynającym się z polany na szczycie. Dwa razy nam proponować tego nie trzeba. Jedziemy. Początek dla mnie nie do pokonania, na pewno nie póki się nie zapoznam z tym kawałkiem. Za skałkami to już miód i cudo! Genialny, stromy, wijący się singielek. Pycha!




Uradowani zajeżdżamy jeszcze na drugą, lżejszą część zjazdu niebieskim, którym dojeżdżamy do żółtego, a nim szybciutko i miejscami mocno błotniście żółtym do Jędrzejowic, gdzie dobrać do Młodego próbuje się napalona Ruda :P






Dzień - marzenie. Zima - marzenie! Niech to trwa, niech to trwa!!!
Dzięki Młodzieniaszku :*



Komentarze
monikaaa
| 16:41 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj No tak. Teraz wszystko już rozumiem. :) Ba nawet sama stwierdzę, że te góry są najpiękniejsze :DDD
cremaster
| 13:23 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Zazdrość mnie zżera bo taka Ona fajna :D
merlin083
| 12:42 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj monikaaa - pewnie dlatego że Ruda jest moja i tylko moja :D ha ha ha
monikaaa
| 10:11 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj @cremaster - to niewybaczalne, że bardziej podobają Ci się góry, niż kotek :P
cremaster
| 08:51 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Nie wiem czy mi to zostanie wybaczone ale muszę napisać że Świdnica z Karkonoszami w tle złapała mnie za serce i nawet ta wspaniała Ruda nie potrafi mnie oderwać od gapienia się w tą fotkę :)
lutra
| 08:05 niedziela, 19 stycznia 2014 | linkuj Panoramki niesamowite. Inne niż te robione przy idealnej,słonecznej pogodzie. "Cuda" to trafione określenie.
monikaaa
| 19:08 sobota, 18 stycznia 2014 | linkuj hahahahaahha śliczna ta Ruda :D Jak się rozwaliła :)) Świetne fotki. :)
merlin083
| 18:53 sobota, 18 stycznia 2014 | linkuj Dziękuje Emilko, było fantastycznie !:*
A Ruda się troszkę przestraszyła, ciekawe czego?kogo?:D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]