Szwendanie się po okolicy w poszukiwaniu oznak wiosny

Sobota, 16 marca 2013 | Komentarze 3

Ślęża za żadne skarby nie chciała tego dnia dopuścić wiosny do siebie:

Rower nie wyglądał jak Piotrowy po 90 km :) ale również w trasie odmówił posłuszeństwa :)

Poza tym czas go wymyć :D

Komentarze

lutra | 21:26 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Poczekaj z tym myciem, niedługo samo odpadnie ;)

Ancorek | 18:16 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Era zlodowacenia rowera - nieźle mi się rymnęło ;)

pioter50 | 15:37 poniedziałek, 18 marca 2013 | linkuj Kiedy spojrzałem na fotki Twojego oblodzonego rumaka, tylko uśmiechnąłem się na wspomnienie tego dnia.Tego dnia podobnie do Ślęży wyglądały szczyty Chełmca, Dzikowca i Trójgarbu. Te wzniesienia były tak białe, że aż oczy bolały patrzeć.Szczególnie ten krzyż na Chełmcu niesamowicie bielał w Słońcu.Musiał tam panować siarczysty mróz.Jazdę w takie dni długo się wspomina.Po takiej jeździe jednak konieczna jest konkretna konserwacja łańcucha, kasety i przednich zębatek.

Komentuj

Rowerowe opowieści

Kategorie bloga

116

42

6

80

3

2

3

9

3

3

4

1

4

115

17

53

4

1

4

15

13

59

5

11

4

6

6

16

Archiwum bloga

16 - 15

1 - 4

19 - 24

16 - 49

15 - 39

20 - 144

13 - 106

2 - 17

2 - 33

12 - 70

16 - 62

19 - 96

13 - 37

10 - 68

8 - 65

15 - 110

18 - 120

13 - 75

18 - 42

18 - 74

16 - 136

21 - 141

17 - 205

19 - 175

24 - 135

12 - 94

16 - 136

11 - 94

22 - 188

19 - 92

18 - 118

15 - 66

16 - 43

14 - 118

15 - 100

18 - 62

11 - 32

5 - 8

8 - 4

19 - 43

16 - 62

19 - 100

18 - 56

14 - 57

14 - 70

20 - 138

19 - 166

16 - 123

16 - 139