avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 64.52km
  • Czas 03:07
  • VAVG 20.70km/h
  • VMAX 53.80km/h
Rock me Amadeus...

Piątek, 23 listopada 2012 | Komentarze 5


Z rana za oknem widoki były nie najgorsze więc postanowiłam dość wcześnie wybyć na rower. Przed ósmą pedałowałam już ostro w stronę Jeziora. I tak jak we wtorek dotarłam do Michałkowej, skąd przy "Białej Sowie" skręciłam w prawo dość ostro pod górę. Droga ta, wiodąca do Walimia, została ostatnio przepięknie odremontowana, wylano nowy asfalt, po fatalnej wcześniejszej nawierzchni słuch zaginął. Jazda tą trasą smakuje pysznie, podjazdy dają trochę w kość, widoczki urzekają. Miodzio! Po dotarciu na Przełęcz Sokolą cyknęłam fotki zachmurzonym/zamglonym górkom i pognałam w stronę Sierpnicy. Zjazd do Głuszycy i powrót do domu. Po drodze przejazd przez remontowany odcinek drogi w Jugowicach. Cudownie, że nareszcie się pozbywają tej dziadowskiej kostki, która nieźle uprzykrzała każdą podróż tą trasą.

Przez znaczną część trasy towarzyszył mi delikatny opad deszczu, tak z góry jak i z dołu (prosto na twarz i klatę:) czy zbiorę się w końcu w sobie i zamontuję przedni błotnik? Któż to wie?). Do domu wróciłam tak usyfiona, że Mąż parsknął śmiechem na mój widok :P

A w uszach przez całą drogę - Die Toten Hosen. Z opóźnieniem dorwałam się do najnowszej płyty. Nie udało się przesłuchać jej do końca, mimo ponad trzech godzin w trasie. Ugrzęzłam przy coverze Falco - Rock me Amadeus. Udało się to chłopakom pięknie :)



Przed wjazdem do Świdnicy oczom mym ukazały się skrawki błękitu:



Komentarze
lea
| 11:23 poniedziałek, 26 listopada 2012 | linkuj Dzięki Bestio :)

Pioter - koniecznie zawitaj do Michałkowej, kierując się na rozjeździe pod Białą Sową w prawo. Pychotna jest ta trasa :P

No coś Ty Ancorku :) Dla mnie ta fota jakaś taka smutna. Zresztą jak większość o tej porze roku, może dlatego też tak mało cykam. Brak mi weny.

Chlapało Marku, ale krótko. Póki co pogoda wciąż jest bardzo przyzwoita jak na tę porę roku.
Ancorek
| 15:40 sobota, 24 listopada 2012 | linkuj Przepiękne pierwsze zdjęcie, napatrzeć się nie mogę...
pioter50
| 17:27 piątek, 23 listopada 2012 | linkuj No to pojeździliśmy dzisiaj sobie po górkach :)Na Michałkowej nie byłem już dawno.Może niedługo tam zawitam, skuszony Twoimi opowieściami i fotkami.Pierwsza fotka niesamowita.Utworek zaciekawił mnie i musiałem go odsłuchać na YT.Fajny :)
bestiaheniu
| 13:48 piątek, 23 listopada 2012 | linkuj Gdybym miał takie widoczki u siebie to 2x więcej kilometrów bym robił. :) Gratuluję wyników!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]