avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 30.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.95km/h
  • Podjazdy 110m
10.02.2012

Piątek, 10 lutego 2012 | Komentarze 3


Padł mi licznik w trasie. Teraz niby działa, ale przez kilka kilometrów żył w zawieszeniu by ostatecznie się zresetować i wyzerować. Dziwne. Raczej nie przez temperaturę, bo skubany w większych mrozach jeździł... Baterie? Możliwe to to, żeby tak licznik reagował wariacko na rozładowanie baterii??

Nic tam.
Dystans w takim razie z mapki googlowej odczytany,
czas jazdy na oko - obstawiam dzisiejszą średnią na ok. 18,5 - 19 km/h i stąd mam przybliżony czas jazdy.

Pogoda dziś BARDZO przyzwoita, choć mój pogodynek rano (nie tak znów rano, ok 9:00) pokazywał -17, odczuwalną -22C. Czyżby on też oszalała?! :O

Jutro wizyta kumpeli, więc roweru brak. W niedzielę może (jeśli aura dopisze) uda się przejechać jakiś fajny dystans i odwiedzić jakieś ciekawe miejsca...

Pozdrawiam serdecznie.




Komentarze
lea
| 10:10 sobota, 11 lutego 2012 | linkuj Racja racja. Wszystko już jest OK. Mój telefon również troszkę świruje w trasie, ale całe szczęście mam dość starą Nokię więc nie sypie się zupełnie, jak nowsze telefony (z tego co słyszałam).
Pozdrawiam serdecznie.

Instrukcji licznika zbyt prędko nie znajdę :D
pioter50
| 07:26 sobota, 11 lutego 2012 | linkuj Toomp ma rację.Baterie w takie mrozy nie mają długiego żywota.Elektronika też nie za dobrze się miewa w takich warunkach.W instrukcjach urządzeń mamy zazwyczaj napisany przedział temperatur, w jakich dane urządzenie powinno działać niezawodnie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iechc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]