avatar Ten blog prowadzi lea.
Przejechałam 44307.11 km, w tym 5998.80 w terenie.

Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
  • DST 57.15km
  • Teren 13.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 18.84km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Podjazdy 530m
  • Sprzęt KROSSowy
Błoto, chłodek, nowe raduniowe ścieżki

Środa, 12 lutego 2014 | Komentarze 4

Kategoria Masyw Ślęży


Szybko szybko, w przerwie w pracy dodaję wpis, bo wieczorem, znając życie, już mi się nie będzie chciało do tego siadać.

Chłodniej dziś niż wczoraj. Ale niezwykle uroczo. Tak na dojeździe jak i na samej trasie w terenie, która obfitowała w ciężkie przejazdy.
Nie strome, tylko zasyfiałe błotniście. Ścinacze drzew nie odpuszczą żadnej ścieżce, przez co momentami rzucałam w świat potoki bluzgów, próbują chaszczami okrążać nieprzejezdną dróżkę, którą biegł szlak. Dobrze, że pozostawione na trasie przez ścinaczy gałęzie nie rozpierdzieliły mi napędu, szprych czy innych gadżetów rowerowych.
Ech....
Szukamy pozytywów:
- poranny przymrozek, dzięki któremu przynajmniej z początku trasy po błocie szło jechać;
- dzikość szlaku i mnogość dzięciołów nad głową;
- z rana piękna przejrzystość powietrza, połączona z zaszronionymi polami i zamglonymi dolinami.
Dużo tych pozytywów więc o minusach szybko zapominam :)

(chyba) krzyż pokutny:


Góry Sowie:


Opalanie w piecu jakimś badziewiem potrafi mieć dobrą stronę - pięknie się ten dym prezentował:


Myszołów:


Chwilę za Oleszną, za skrętem w lewo na Sulistrowiczki wbijam na czerwony szlak pieszy:




Gdyby nie zmarznięta ziemia na polu przejazd tej części byłby chyba niemożliwy:


Zaraz potem dalsza część czerwonego prowadzi już lasem:




Po dojechaniu do Przełęczy Słupickiej odbijam na zielony pieszy, na którym warunki do jazdy są już znacznie przyjemniejsze. Jadę kilka kilometrów obok Rezerwatu Przyrody Łąka Sulistrowicka aż dojeżdżam na Przełęcz Tąpadła.






Na trasie podziwiam prawie pionowy (za nic w świecie tego na fotce nie widać) zjazd wzdłuż stoku narciarskiego po zboczu Raduni.
Już niedługo :-)


Z Przełęczy Tąpadła żółtym pieszym docieram do Jędrzejowic skąd już asfaltami przez Wiry wracam do domu.



Komentarze
zarazek
| 14:22 czwartek, 13 lutego 2014 | linkuj Świetne zdjęcia. Ta okolica nawet w jesiennym lutym prezentuje się ładnie. Chociaż mówią, że to nie ładne krajobrazy, czy dobry aparat lecz wprawne oko i pewna ręka są kluczem do foto-sukcesu! :)
ryjek
| 19:56 środa, 12 lutego 2014 | linkuj Masz zacięcie do jazdy w trudnych warunkach. Ciuchy do prania, rower do mycia, kółeczka przerzutki do wyczyszczenia, ale buzia uśmiechnięta :)
anetkas
| 17:46 środa, 12 lutego 2014 | linkuj Widzę, ze w lesie taka sama "sryta" jak i u mnie :) Ale jeszcze trochę i albo przymrozi, albo się roztopi i zaschnie... oby to drugie! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]